Polscy komandosi z jednostki AGAT w Gujanie Francuskiej
Na treningu przestrzegano, że nie wolno wsadzać rąk do żadnych jam, dziur czy w krzaki. Nie wspominano jednak o plecakach. Pewnego dnia jeden z polskich komandosów wyjmując coś z plecaka poczuł silny ból dłoni. Gdy wyrzucił wszystko na ziemię okazało się, że w jego wojskowym dobytku schronienie znalazł skorpion. Na szczęście nie był z odmiany najbardziej jadowitych. Medykamenty zaaplikowane przez sanitariusza szybko ukoiły ból i postawiły komandosa na nogi.