ŚwiatPolka zamordowana w Boliwii. Napastnik zaatakował ją nożem

Polka zamordowana w Boliwii. Napastnik zaatakował ją nożem

Nie żyje wolontariuszka z Polski, która pracowała w ochronce dla dzieci w boliwijskiej Cochabambie. Napastnik zadał 25-latce cztery ciosy nożem.

Polka zamordowana w Boliwii. Napastnik zaatakował ją nożem
Źródło zdjęć: © Facebook | Wolontariat Misyjny Salvator

Do napadu doszło w siedzibie stowarzyszenia Wolontariat Misyjny Salvator, która prowadzi placówkę. Helena Kmieć zmarła od odniesionych ran mimo natychmiastowej pomocy medycznej.

W ochronce przebywała też druga wolontariuszka z Polski. Nic się jej nie stało. Sprawę wyjaśnia boliwijska policja. Motywy ataku nie są znane. Śledczy badają dwie hipotezy: napad rabunkowy lub gwałt. Lokalne media podają, że zatrzymano dwóch mężczyzn.

Śledztwo także w Polsce

- Nasz konsul w Limie monitoruje sytuację i jest w stałym kontakcie z boliwijskim wymiarem sprawiedliwości - wyjaśnia rzecznik polskiego MSZ Joanna Wajda. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Prok. Janusz Hnatko poinformował, że śledczy otrzymali pismo z ambasady RP w Peru z informacjami dotyczącymi okoliczności zdarzenia.

Jak informuje RMF FM, obie wolontariuszki do Boliwii przyjechały dwa tygodnie temu. Na misji Sióstr Służebniczek Dębnickich miały przebywać pół roku.

O śmierci Polki poinformowała organizacja, w której działała. "24 stycznia, nad ranem polskiego czasu, miał miejsce napad na ochronkę dla dzieci w Cochabambie, gdzie przebywały Helena Kmieć i Anita Szuwald. Podczas zdarzenia napastnik ugodził nożem Helenkę. Pomimo prób ratowania życia, zmarła. Helenka pozostanie dla nas niedoścignionym wzorem radosnej, pokornej, bezgranicznej służby Jezusowi i ludziom. Dzięki Niej wiemy, że prawdziwie święci ludzie żyją bardzo blisko nas" - czytamy w oświadczeniu zamieszczonym na Facebooku.

Cochabamba to czwarte pod względem liczby ludności miasto Boliwii. Kraj ten znany jest z wysokiego poziomu przestępczości, zwłaszcza w dużych miastach, gdzie codziennie dochodzi do napadów rabunkowych.

Kard. Dziwisz: to śmierć męczeńska

Zamordowana była wcześniej między innymi koordynatorką Światowych Dni Młodzieży w jednej z parafii w Libiążu w Małopolsce. Działała w duszpasterstwie akademickim i angażowała się w projekty księży salwatorianów.

Za zmarłą wolontariuszkę modlili się w krakowskiej kurii uczestnicy konferencji prasowej z kard. Stanisławem Dziwiszem i abp. Markiem Jędraszewskim, który wkrótce obejmie po nim władzę w metropolii.

- Konferencję rozpoczniemy od chwili ciszy i modlitwy za śp. Helenę Kmieć, pochodzącą z archidiecezji krakowskiej wolontariuszkę misyjną grupy Salvator - powiedział rzecznik archidiecezji krakowskiej ks. Piotr Studnicki.

Jak powiedział o tragicznie zmarłej kard. Stanisław Dziwisz, była ona bardzo bliską krewną biskupa Jana Zająca. - Ta śmierć męczeńska dotknęła całą jego rodzinę - dodał kard. Dziwisz.

Wspólnota Wolontariatu Misyjnego Salvator z siedzibą w Trzebini to grupa młodych ludzi skupiona przy zgromadzeniu Salwatorianów. Polscy wolontariusze działają na placówkach misyjnych w różnych krajach pomagając osobom potrzebującym w szkołach, szpitalach, hospicjach, placówkach wychowawczych i przy parafiach.

śmierćpolkaatak
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (359)