Nowacka o dymisji Muchy. "Norma. Ona doskonale wie"
Tego typu działania przed rekonstrukcją rządu są pewną normą polityczną - tak o dymisji Joanny Muchy mówiła w programie "Polityczne Graffiti" w Polsat News Barbara Nowacka. Szefowa MEN odniosła się też do sondażu SW Research dla "Wprost", z którego wynika, że jest ona najgorszym ministrem w rządzie Donalda Tuska.
"Przez wiele ostatnich miesięcy intensywnie pracowałam nad projektami, które - głęboko w to wierzę - mogły zmieniać polską szkołę. Niestety, mimo wielu prób i rozmów, nie udało się zbudować poparcia dla ich realizacji w kierownictwie MEN i w rządzie. W tej sytuacji kontynuowanie pracy na dotychczasowym stanowisku uznałam za niezasadne" - w ten sposób Joanna Mucha tłumaczyła swoją rezygnację ze stanowiska wiceminister edukacji.
Mucha była odpowiedzialna m.in. program, który ma wspierać ukraińskie dzieci w szkołach. Jest on jeszcze realizowany. Na antenie Polsat News szefowa MEN Barbara Nowacka tłumaczyła, że projekt trafi pod obrady na najbliższym posiedzeniu rządu.
- Bardzo ją cenię, jest sprawną polityczką. Ona doskonale wie na jakim etapie jest ten program - powiedziała szefowa MEN. Zdaniem Nowackiej, dymisje tuż przed rekonstrukcją rządu są "pewną normą polityczną". Stwierdziła też, że nikt w ministerstwie nie został zatrudniony po to, "żebyśmy w mediach prowadzili dysputy, tylko wykonywali naszą pracę".
Czytaj także: Komentują dymisję Joanny Muchy. "Rząd się sypie"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Biję na alarm". Morawiecki grzmi ws. planów rządu
W sondażu, który na zlecenie "Wprost" przeprowadziła pracownia SW Research, Polacy wskazali najgorszego ich zdaniem ministra w rządzie Tuska. Na niechlubnym pierwszym miejscu w rankingu znalazła się właśnie szefowa MEN Barbara Nowacka (8,9 proc. głosów, gdzie aż 40,7 proc. respondentów nie umiało odpowiedzieć na to pytanie).
Zapytana przez prowadzącego "Polityczne Graffiti", czy w takim razie liczy się z odwołaniem w najbliższym czasie z funkcji minister edukacji, Nowacka odparła: - Każdy z nas się liczy. Dodała, że nie jest to "praca na zawsze" i podlega ocenie premiera.
- Ostatnie tygodnie to dużo napięcia wokół edukacji - oceniła Nowacka. Szefowa resortu edukacji zaczęła wyliczać, ile udało im się zrobić dotychczas, wskazując na kwestie związane z nauczaniem religii w szkołach. - Każde działanie, które spotyka się z krytyką Kościoła, wpływa potem na popularność - dodała w kontekście sondażu Wprost.
Źródło: Polsat News, Wprost