Politycy w nietypowej roli
Dla polityka Polskiego Stronnictwa Ludowego bycie dziadkiem to odnowienie ojcostwa. Stanisław Żelichowski z zawodu jest leśnikiem, więc nic nic dziwnego, że kiedy wnuk był mały to starał się pokazać mu przede wszystkim przyrodę. - Teraz wnuk jest dorosły i interesują go bardziej dziewczyny, a o tym nie mogę za bardzo z nim rozmawiać. Bo przecież dziadek ma inne dziewczyny niż wnuk - żartuje poseł PSL.
Dodaje, że wnuka może wciąż uczyć samodzielności i siły. - Niestety w swoim czasie wychowaliśmy pokolenie mięczaków. Stało się tak, bo rodzice pamiętając trudne czasy, koszmar wojny, za bardzo chcieli im zapewnić lżejsze życie - tłumaczy Żelichowski.