Azerbejdżan - bogata, żona, siostra córki prezydenta
Do córek, siostry i żony prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa należy 56 proc. firmy władającej sześcioma kopalniami złota, których wartość szacuje się na miliardy dolarów. Z "Panama Papers" wynika że przed dziewięcioma laty prezydent Azerbejdżanu przekazał prawa do eksploatacji kopalń firmie w Wielkiej Brytanii i trzem firmom w rajach podatkowych, lecz w rzeczywistości kopalnie przeszły we władanie rodziny Alijewa.
Według dochodzenia przeprowadzonego w roku 2012 przez azerbejdżańską dziennikarkę Chadidżę Ismaiłową, która obecnie odbywa karę więzienia, do rodziny Alijewa należy 11 proc. akcji wspomnianej firmy, lecz z "Panama Papers" wynika, że "udział córek Alijewa jest najpewniej znacznie większy, niż dotąd sądzono". Ismaiłowa, która pisała o korupcji, nadużyciach władzy i naruszeniach praw człowieka w Azerbejdżanie, została skazana w roku 2015 na 7 i pół roku więzienia. W ocenie Amnesty International (AI) jest "więźniem sumienia". Trudno więc mówić o jakościowej zmianie w obliczu publikacji, szczególnie, że rzecznik prezydenta oświadczył, iż "dorośli obywatele Azerbejdżanu mogą prowadzić własny biznes".
Na zdjęciu: Ilham Alijew, prezydent Azerbejdżanu