Zaczęli opuszczać salę. Zareagował Hołownia
Wielu polityków zaczęło opuszczać salę sejmową, gdy na mównicę weszła posłanka KO. Iwona Hartwich mówiła o rencie socjalnej.
25.01.2024 | aktual.: 25.01.2024 11:29
Rozpoczęło się kolejne posiedzenie Sejmu. Na początku obrad doszło do awantury. Głos zabrał m.in. Michał Kołodziejczak, który stwierdził, że Zjednoczona Prawica "okłamywała polskich rolników". Na mównicę wtargnął też prezes PiS, który zaczął uciszać posłów. - Ciiii. Po tych 8 latach waszych rządów i 20 nie starczy, żeby ten bałagan naprawić, pan młody człowiek powinien o tym pamiętać - powiedział.
Rozpoczęło się pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o rencie socjalnej. Gdy na mównicy zaczęła przemawiać posłanka KO Iwona Hartwich, wielu polityków zaczęło wychodzić z sali plenarnej.
— Zachęcam, żeby państwo zostali — powiedział marszałek Szymon Hołownia. — To jest trzeci projekt obywatelski, jaki jest procedowany w tej kadencji Sejmu. Będzie dzisiaj procedowany jeszcze jeden. Myślę, że projektom obywatelskim, pod którymi podpisały się setki tysięcy Polaków, należy się od nas specjalny szacunek i specjalna uwaga — podkreślił .
Mówił do pustej sali
Po zakończeniu poprzedniego wystąpienia, na mównicę wszedł Donald Tusk, jego słowa skierowane były jednak już do prawie pustej sali. Wielu z uczestników debaty opuściło salę sejmową. Tusk odnosił się w swoim wystąpieniu do osób, które były marginalizowane i ignorowane przez poprzednie rządy. Mówił o rodzicach i opiekunach osób z niepełnosprawnościami, podkreślając ich siłę i determinację.
- Ci, którzy byli pogardzani przez władzę, mają dziś swój dzień. Rodzice i opiekunowi osób z niepełnosprawnościami, to nie jest najsłabsza grupa społeczna, to jest najsilniejsza grupa - oświadczył.
Czytaj także: