Politycy komentują wybór Zbigniewa Bońka na prezesa PZPN
Nadzieja na zmianę, poprawę wizerunku PZPN, "nowe otwarcie", szansa na reformę piłkarskiego związku, duża ulga, radość - w ten sposób politycy oceniają wybór Zbigniewa Bońska na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.
"Cieszy, że Bydgoszczanin wygrał wybory na szefa PZPN. Panie Zbyszku, oby polscy piłkarze zaczęli wygrywać tak jak Pan" - napisał na Twitterze szef MSZ Radosław Sikorski.
Przewodniczący sejmowej komisji sportu Ireneusz Raś z PO powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że wybór Bońka, to wielka zmiana i duża nadzieja dla polskiej piłki. Jak zauważył, jeszcze parę miesięcy temu, taka zmiana wydawała się niemożliwa. - Boniek, to nowe nadzieje, zmiany, szansa na poprawę wizerunku PZPN, ale są też duże oczekiwania - zaznaczył. - Boniek ma wielki kapitał, wielkie oczekiwania kibiców, mam nadzieję, że uda mu się wprowadzić zmiany w PZPN - podkreślił Raś.
Z wyboru Bońka cieszy się poseł PSL Eugeniusz Kłopotek. - Na szczęście nie wygrał stary beton, tylko Boniek, który daje nadzieję na zamiany. A po drugie, to mój krajan z Bydgoszczy - zauważył Kłopotek. Jak dodał, Boniek był wielkim piłkarzem i ma szansę być dobrym szefem PZPN. - To duża ulga - zaznaczył. Według niego, inny kandydat na prezesa PZPN, Roman Kosecki, powinien zostać wiceprezesem związku.
Również według Jarosława Zielińskiego z PiS wybór Bońka na prezesa PZPN, to szansa dla polskiej piłki. - Na pewno jest szansa na postęp, przynajmniej nie będzie aż tak źle, jak poprzednio - ocenił. - Boniek nie może uzależnić się od leśnych dziadków z PZPN, od betonu, nie może im ulec - bo wtedy nie będzie szansy na żadne zmiany w piłkarskim związku, to będzie powtórka tego co było, chociaż w bardziej cywilizowanym wydaniu - podkreślił polityk PiS.
Zdaniem Tomasza Garbowskiego z SLD, wybór Bońka, to nowe otwarcie, które daje szansę na lepszą przyszłość dla piłki nożnej w Polsce. - Gratuluję panu Bońkowi wygranej, ciężka praca przed nim, aby wyprowadzić polską piłkę na tory, na jakich była w latach 70. i 80. Po piłkarzu mamy kolejnego piłkarza znanego na całym świecie, to dobrze - ocenił.
- Apeluję do wszystkich osób dobrej woli, ludzi kochających piłkę nożną o pomoc dla nowego prezesa, bo on sam nie odnowi polskiej piłki. Nasze środowisko będzie na pewno wspierało nowego prezesa i PZPN, żeby polska piłka wróciła do elity - zapewnił polityk Sojuszu.
Według europosła Jacka Kurskiego z Solidarnej Polski, delegaci - wybierając Bońka - dokonali jedynego rozsądnego w tej chwili wyboru. - Boniek daje pewną nadzieję, to człowiek bardziej z zewnątrz, ma markę na Zachodzie, jest kompetentny, wierzę, że naprawdę chce zmian. I co jest fundamentalne: ma osobiste, przyjacielskie relacje z szefem UEFA - zaznaczył.
- Pytanie tylko, czy starczy mu determinacji, czy nie wsiąknie w to bagno PZPN-owskie, ja daję mu kredyt zaufania - zadeklarował Kurski.
Boniek został prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej. Wyboru delegaci na zjazd w Warszawie dokonali w drugiej turze, w której słynny przed laty piłkarz otrzymał 61 głosów. Zastąpił na tym stanowisku Grzegorza Latę, który nie startował. W drugiej turze Boniek pokonał prezesa Łódzkiego ZPN Edwarda Potoka - 27 głosów, innego znanego przed laty piłkarza, a obecnie posła Romana Koseckiego - 15 i byłego sekretarza generalnego PZPN Zdzisława Kręcinę - 12.