Politycy komentują wybór Zbigniewa Bońka na prezesa PZPN
Nadzieja na zmianę, poprawę wizerunku PZPN, "nowe otwarcie", szansa na reformę piłkarskiego związku, duża ulga, radość - w ten sposób politycy oceniają wybór Zbigniewa Bońska na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.
26.10.2012 | aktual.: 26.10.2012 21:51
"Cieszy, że Bydgoszczanin wygrał wybory na szefa PZPN. Panie Zbyszku, oby polscy piłkarze zaczęli wygrywać tak jak Pan" - napisał na Twitterze szef MSZ Radosław Sikorski.
Przewodniczący sejmowej komisji sportu Ireneusz Raś z PO powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że wybór Bońka, to wielka zmiana i duża nadzieja dla polskiej piłki. Jak zauważył, jeszcze parę miesięcy temu, taka zmiana wydawała się niemożliwa. - Boniek, to nowe nadzieje, zmiany, szansa na poprawę wizerunku PZPN, ale są też duże oczekiwania - zaznaczył. - Boniek ma wielki kapitał, wielkie oczekiwania kibiców, mam nadzieję, że uda mu się wprowadzić zmiany w PZPN - podkreślił Raś.
Z wyboru Bońka cieszy się poseł PSL Eugeniusz Kłopotek. - Na szczęście nie wygrał stary beton, tylko Boniek, który daje nadzieję na zamiany. A po drugie, to mój krajan z Bydgoszczy - zauważył Kłopotek. Jak dodał, Boniek był wielkim piłkarzem i ma szansę być dobrym szefem PZPN. - To duża ulga - zaznaczył. Według niego, inny kandydat na prezesa PZPN, Roman Kosecki, powinien zostać wiceprezesem związku.
Również według Jarosława Zielińskiego z PiS wybór Bońka na prezesa PZPN, to szansa dla polskiej piłki. - Na pewno jest szansa na postęp, przynajmniej nie będzie aż tak źle, jak poprzednio - ocenił. - Boniek nie może uzależnić się od leśnych dziadków z PZPN, od betonu, nie może im ulec - bo wtedy nie będzie szansy na żadne zmiany w piłkarskim związku, to będzie powtórka tego co było, chociaż w bardziej cywilizowanym wydaniu - podkreślił polityk PiS.
Zdaniem Tomasza Garbowskiego z SLD, wybór Bońka, to nowe otwarcie, które daje szansę na lepszą przyszłość dla piłki nożnej w Polsce. - Gratuluję panu Bońkowi wygranej, ciężka praca przed nim, aby wyprowadzić polską piłkę na tory, na jakich była w latach 70. i 80. Po piłkarzu mamy kolejnego piłkarza znanego na całym świecie, to dobrze - ocenił.
- Apeluję do wszystkich osób dobrej woli, ludzi kochających piłkę nożną o pomoc dla nowego prezesa, bo on sam nie odnowi polskiej piłki. Nasze środowisko będzie na pewno wspierało nowego prezesa i PZPN, żeby polska piłka wróciła do elity - zapewnił polityk Sojuszu.
Według europosła Jacka Kurskiego z Solidarnej Polski, delegaci - wybierając Bońka - dokonali jedynego rozsądnego w tej chwili wyboru. - Boniek daje pewną nadzieję, to człowiek bardziej z zewnątrz, ma markę na Zachodzie, jest kompetentny, wierzę, że naprawdę chce zmian. I co jest fundamentalne: ma osobiste, przyjacielskie relacje z szefem UEFA - zaznaczył.
- Pytanie tylko, czy starczy mu determinacji, czy nie wsiąknie w to bagno PZPN-owskie, ja daję mu kredyt zaufania - zadeklarował Kurski.
Boniek został prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej. Wyboru delegaci na zjazd w Warszawie dokonali w drugiej turze, w której słynny przed laty piłkarz otrzymał 61 głosów. Zastąpił na tym stanowisku Grzegorza Latę, który nie startował. W drugiej turze Boniek pokonał prezesa Łódzkiego ZPN Edwarda Potoka - 27 głosów, innego znanego przed laty piłkarza, a obecnie posła Romana Koseckiego - 15 i byłego sekretarza generalnego PZPN Zdzisława Kręcinę - 12.