Politycy chcą tarczy antyrakietowej w Polsce
Politycy - zarówno koalicji, jak i opozycji - deklarują zainteresowanie umieszczeniem amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce, zaznaczają jednak, że rozmowy z USA są we wstępnej fazie. Z przedstawicielami klubów parlamentarnych rozmawiał na ten temat premier Jarosław Kaczyński.
12.02.2007 17:40
Szef klubu PiS Marek Kuchciński stwierdził, że nastąpił konsensus i wszystkie główne siły polityczne podczas rozmowy zgodziły się, że amerykański system obrony antyrakietowej jest system zwiększającym bezpieczeństwo Polski.
Jak relacjonował Kuchciński, premier poinformował szefów klubów o tym, że dopiero niedawno - kilka dni temu - wpłynęła oficjalna propozycja USA, co do włączenia Polski w system obrony antyrakietowej. Według niego, premier "wstrzemięźliwie" odniósł się do tych planów, ponieważ jest to okres przed rozpoczęciem rozmów z Amerykanami. Premier zastanawia się nad przyjęciem propozycji - powiedział Kuchciński.
Podkreślił, że jest jeszcze za wcześnie na zajmowanie przez klub PiS stanowiska ws. tarczy, bo nie są znane jeszcze wszystkie warunki ewentualnego włączenia się Polski do systemu antyrakietowego.
Szef klubu PO Bogdan Zdrojewski powiedział, że dla Platformy szczególnie ważne jest, że Jarosław Kaczyński stwierdził, że nie ma presji czasu w negocjacjach z Amerykanami. Nie ma sprecyzowanych ram czasowych, możemy negocjować, możemy poinformować na określonym etapie opinię publiczną, możemy być pewni, że nie ma tutaj presji innego rodzaju, a decyzje zostaną podjęte po zakończeniu procesu negocjacyjnego - powiedział Zdrojewski.
Zdrojewski podkreślił, że dla PO najistotniejsze jest, aby przy akceptacji tego projektu poprawiło się "w sposób niebudzący wątpliwości" bezpieczeństwo Polski, a nie tylko USA. Wyjaśnił, że może to polegać np. na uzyskaniu od Amerykanów pomocy w sprzęcie, czy też wdrożeniu programu antyterrorystycznego dostosowanego do polskich realiów. Według Zdrojewskiego, premier rozumie i w znacznym stopniu podziela stanowisko PO, a "różnice mogą się pojawić, kiedy pojawią się konkrety".
Szef klubu SLD Jerzy Szmajdziński podkreślał potrzebę informowania opinii publicznej o projekcie, tak aby "nie poruszać się tylko w świecie domysłów". Pytany, czy w sprawie tarczy powinno odbyć się referendum, powiedział, że wszystko zależy od tego "jak zakończą się negocjacje, jakie będą korzyści, jakie zagrożenia i koncepcja ich zmniejszania". Dopiero wtedy można podejmować odpowiedzialną decyzję w tej sprawie. Teraz mamy tylko polityczne wyścigi - ocenił.
Wiceszef Samoobrony Janusz Maksymiuk powiedział, że premier na spotkaniu nie ukrywał, że rząd sprzyja idei rozmieszczenia tarczy antyrakietowej w Polsce. Jak dodał, premier przyznał też, że procedura negocjacyjna jest bardzo trudna; nie ma określonego terminu zakończenia negocjacji.
Konkluzja rozmów była taka, że wszystkie kluby - z wyjątkiem PSL, który ma poważne zastrzeżenia - będą sprzyjać rządowi w negocjacjach ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie tarczy - powiedział Maksymiuk. Dodał, że Samoobrona chce, aby opozycja włączyła się w dyskusję w tarczy antyrakietowej.
Prezes PSL Waldemar Pawlak powiedział po spotkaniu, że premier przekazał przedstawicielom klubów jedynie ogólne informacje w sprawie tarczy. Nie wiadomo, czy to będzie tarcza, która będzie nas chronić, czy tarcza do której będzie się strzelać - ocenił Pawlak. Jak dodał, do całej sprawy trzeba podchodzić "bardzo ostrożnie" i bez niepotrzebnego pośpiechu.
Podkreślił też, że - jako przedstawiciel PSL - przedstawił premierowi pogląd, że bezpieczeństwo Polski powinno być osiągane przede wszystkim poprzez wielostronne umowy w ramach ONZ, NATO czy Unii Europejskiej, a nie poprzez opieranie bezpieczeństwa kraju tylko na współpracy militarnej ze Stanami Zjednoczonymi.
Według szefa klubu LPR Mirosława Orzechowskiego, szef rządu przedstawił całościową wiedzę w sprawie umieszczenia elementów tarczy antyrakietowej w Polsce. Jak rozumiem tą rozmową rozpoczyna się dyskusja w tej sprawie. Dyskusja jest jeszcze bardzo wczesna, a rząd przygotowuje się do negocjacji - podkreślił szef klubu Ligi. Podkreślił, że również w jego ugrupowaniu toczy się dyskusja w sprawie tarczy antyrakietowej. Zapowiedział, że Liga będzie śledzić negocjacje z Amerykanami. Pytany, czy w sprawie tarczy antyrakietowej należałoby przeprowadzić w Polsce referendum, Orzechowski ocenił, że jest to pomysł "przedwczesny". Rząd nie może być w tej sprawie paraliżowany głosowaniem. Musimy poznać ofertę Amerykanów - dodał szef klubu LPR.
Ekspert do spraw międzynarodowych profesor Roman Kuźniar uważa, że amerykańska tarcza antyrakietowa zaszkodzi Polsce. Były dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych na zlecenie rządu przygotował tajną ekspertyzę na temat planów umieszczenia tarczy w naszym kraju. Profesor Kuźniar powiedział, że sam pomysł budowania tarczy nie jest dobry, bo USA i pozostałe kraje członkowskie NATO nie są zagrożone atakami rakietowymi.
Wiceminister obrony narodowej Bogusław Winid skrytykował opinie mówiące o zagrożeniach, jakie na Polskę sprowadzi zgoda na wybudowanie w Polsce tarczy antyrakietowej. Winid podkreślił, że nie można komentować propozycji Amerykanów, jeśli nie znamy jej szczegółów. Wiceminister dodał, że strona polska nawet jeszcze nie rozpoczęła rozmów z Amerykanami na ten temat. Bogusław Winid, który reprezentował Polskę na spotkaniu szefów resortów obrony państw NATO w Sewilli, dodał, że również Czechy prezentują podobne stanowisko.