Policjantka z Paryża skatowana w imigranckim getcie
Sylwestrowa noc we Francji obfitowała w liczne wydarzenia. W wielu miejscach doszło do zamieszek, spalono ponad 1000 samochodów. Jednak najbardziej wstrząsające wydarzenie miało miejsce w podparyskim Champigny-sur-Marne, gdzie doszło do ataku na policjantkę.
Policjanci pojawili się wezwani na interwencję po tym, jak grupa chuliganów nie została wpuszczona na przyjecie sylwestrowe, na które nie mieli zaproszenia. Grupa składająca się z ok. 300 młodych mężczyzn wszczynała burdy, więc wezwano policję. Jednak przybyli na miejsce funkcjonariusze nie mieli szans z tak ogromną grupą rozwścieczonej młodzieży z imigranckiego getta.
W internecie pojawiły się drastyczne nagrania, na których widać, jak mężczyźni katują leżącą na ulicy policjantkę. Słychać okropne krzyki kobiety, która jak mogła próbowała się bronić i osłaniać głowę przed uderzeniami i kopniakami napastników. Kobiecie w końcu udało się wyrwać oprawcom. Poszkodowany został też drugi policjant.
Brutalna napaść na policjantkę wstrząsnęła całym krajem i wywołała liczne reakcje wśród polityków.
Prezydent Emmanuel Macron napisał na Twitterze, że „winni tchórzliwego i zbrodniczego linczu na policjantach w trakcie ich służby 31 grudnia zostaną znalezieni i ukarani”.
Aresztowano już dwóch napastników odpowiedzialnych za katowanie policjantki.