Policjanci z Iławy znaleźli porzuconego noworodka
- Odgarnęliśmy te pokrzywy i znaleźliśmy noworodka, na szczęście żywego - mówią policjanci, którzy znaleźli dziecko porzucone w krzakach przy hurtowni indyków w Iławie. Niemowlę leżało w zaroślach ponad 40 godzin. Porzuciła je tam matka, która urodziła w trakcie pracy. 30-letnia kobieta została już zatrzymana i usłyszała zarzuty. Policjantów o znalezisku poinformował znajomy kobiety. - To, że dziecko przeżyło, to cud - relacjonują.
To nie jest niestety odosobniony przypadek zarówno w Polsce jak i zagranicą. Niedawno nowojorska policja ujęła i przesłuchała 20-letnią kobietę, która porzuciła swoje 7-miesięczne dziecko na stacji metra Columbus Circle na Manhattanie.
Kobieta wypchnęła niemowlę znajdujące się w wózku, kiedy drzwi wagonu się zamykały. Sama pojechała dalej. Na porzucony na środku stacji wózek zwróciła uwagę przypadkowa kobieta. Czekała kilkanaście minut w nadziei, że lada moment pojawią się rodzice lub opiekun. Kiedy nikt nie przyszedł, powiadomiła policję.