Policja zabezpiecza dokumenty Stoczni Szczecińskiej
Policja zabezpiecza w poniedziałek dokumenty
finansowe Stoczni Szczecińskiej Porta Holding SA - poinformował
stoczniowców wojewoda zachodniopomorski Stanisław Wziątek.
W poniedziałek policja zabezpiecza wszystkie dokumenty finansowe po to, aby wszystkie sprawy dotyczące problemów finansowych, jak doszło do tej sytuacji, były wyjaśnione. Prokuratura w Poznaniu prowadzi śledztwo, które pozwoli na pewno zamknąć tę sprawę w sposób jednoznaczny i ocenić, kto winny był takiej właśnie sytuacji - powiedział wojewoda do zgromadzonych przed siedzibą zarządu firmy stoczniowców. Słowa wojewody stoczniowcy nagrodzili burzliwymi oklaskami.
Wziątek podziękował komitetowi protestacyjnemu za rozwagę, a doradcy komitetu Marianowi Jurczykowi, przywódcy strajku w stoczni w 1980 r. - za nawoływanie do zachowania spokoju.
Wojewoda podkreślił, że we wtorek zostanie uruchomiona specjalna pomoc państwa dla stoczni w wysokości 8,5 mln zł. Pieniądze mają zostać przeznaczone na wypłatę części wynagrodzeń.
Są to swego rodzaju zaliczki. Mam nadzieję, że to pozwoli przetrwać ten najtrudniejszy dla państwa okres - powiedział wojewoda.
Wiceprzewodniczący komitetu protestacyjnego Jerzy Możdżyński poinformował, że w środę stoczniowcy otrzymają nie mniej niż po 1200 zł netto. Komitet protestacyjny stoi na stanowisku, że są to pieniądze za nasze zaległe pobory - powiedział.
Na pytanie z tłumu "kiedy reszta?", odpowiedział, że po spotkaniu w środę z nowym zarządem i z ministrem gospodarki komitet ustali harmonogram wypłaty pełnego wyrównania finansowego.
Nasze stanowisko jest takie, że wyrównanie nie może się odbyć później niż w dwóch ratach i w okresie dwóch miesięcy. To jest nasza wyjściowa propozycja - powiedział Możdżyński.
Po oświadczeniach komitetu stoczniowcy rozeszli się. W wiecu brało udział około dwóch tysięcy osób.(iza)