PolitykaPolicja weszła do Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych

Policja weszła do Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych

Policja weszła do pomieszczeń Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych oraz organizacji Ludzie Przeciw Myśliwym w Warszawie. O sprawie poinformował rano sam ośrodek na Facebooku. Poranne przeszukanie w siedzibie ośrodka było związane z postępowaniem przygotowawczym wobec jego szefa, Rafała G. - informuje Prokuratura Okręgowa w Białymstoku.

03.02.2017 | aktual.: 03.02.2017 19:21

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

POLICJA WESZŁA DO NASZEGO BIURA Dzisiaj o 6 rano policja działająca na zlecenie prokuratury weszła siłą do biur naszej...

"Z naszych informacji wynika, że inne grupy policjantów weszły w tym samym czasie do prywatnych mieszkań członków zarządu stowarzyszenia, siłą odbierano tam komputery i telefony - nawet dzieciom, które tam mieszkają" - głosi post ośrodka.

Prokuratura Okręgowa w Białymstoku poinformowała, że poranne przeszukanie w warszawskiej siedzibie ośrodków było związane z postępowaniem przygotowawczym wobec jego szefa, Rafała G.

Rzecznik prokuratury Łukasz Janyst powiedział, że śledczy sprawdzają, czy mężczyzna nie dopuścił się fałszowania dokumentów, oszustw i czy nie udaremniał egzekucji należności przez wierzycieli, pełniąc funkcję dyrektora białostockiego Teatru TrzyRzecze.

Sprawa, w toku której dokonano przeszukania, jest powiązana z procesem Rafała G., który od dłuższego czasu toczy się przed białostockimi sądami. W 2016 roku Sąd Okręgowy w Białymstoku uznał go winnym m.in. wielokrotnego doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (zarówno kontrahentów, jak i banku), przywłaszczenia mienia znacznej wartości (tu sąd zmienił kwalifikację prawną czynu, uznając, że była to kradzież z banku ponad 200 tys. zł i oszustwo na ponad 20 tys.) oraz sprzeniewierzenia pieniędzy kontrahentów. Obecnie trwa proces apelacyjny.

Łukasz Janys, rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku przyznał, że przeszukanie odbywa się w "więcej niż jednym miejscu".

Ośrodek podkreśla na FB, że jest legalnie działającym stowarzyszeniem i wejście policji do siedziby ośrodka tratuje jako "próbę zastraszenia i zniszczenia niewygodnej dla rządzących legalnie działającej organizacji pozarządowej".

"Polska zamienia się w państwo policyjne. Jesteśmy wszyscy jak żaba wrzucona do garnka z podgrzewaną wodą. Nawet nie zauważymy, gdy się ugotujemy" - pisze.

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych działa na rzecz walki z homofobią, rasizmem, islamofobią, antysemityzmem i wszelkimi innymi zachowaniami ksenofobicznymi. Z kolei Ludzie Przeciw Myśliwym - jak wynika z wizytówki w serwisie Faebook - zajmuje się "zwalczaniem myśliwskich przestępców i ludzi krzywdzących zwierzęta".

G. kilka lat temu ujawnił, że prokuratura rejonowa Białystok-Północ umorzyła śledztwo w sprawie swastyki namalowanej na murze ze względu na to, że, według śledczych, "swastyka jest symbolem szczęścia" w Azji. Po licznych medialnych doniesieniach doszło do kontroli w prokuraturze, w wyniku której do dymisji podał się jej szef.

Gaweł w rozmowie z Wirtualną Polską stwierdził kilka dni temu, że padł ofiarą zmasowanej akcji ze strony prokuratury, której zaszedł za skórę 3 lata temu.

Komentarze (467)