Policja w Iranie znów używa gazu, Gwardia Rewolucyjna grozi
Policja irańska użyła gazu łzawiącego wobec setek demonstrantów, którzy zebrali się w na wiecu w Teheranie. Tymczasem Gwardia Rewolucyjna, elitarne jednostki wojskowe Iranu, zagroziła rozgromieniem wszelkich dalszych protestów irańskiej opozycji przeciwko wynikom wyborów prezydenckich z 12 czerwca. Przed wspieraniem manifestantów ostrzeżono również Zachód.
"Nie będziemy czekać na konfrontację z uczestnikami nielegalnych wieców, do których wzywali niektórzy kandydaci (w wyborach prezydenckich). Gwardia Rewolucyjna ostrzega tyranizujące mocarstwa (ang. bullying powers), żeby unikały mieszania się w wewnętrzne sprawy Iranu i wspierania uczestników zamieszek" - podano w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej Gwardii.
Demonstrantów ostrzeżono, żeby przygotowali się do "rewolucyjnej konfrontacji", jeśli znów dojdzie do ulicznych wystąpień.
W komunikacie wezwano również do "zakończenia sabotażu i działań (prowadzących do) zamieszek". Opór protestujących wobec władz nazwano "spiskiem" przeciwko Iranowi.
Musawi wzywa do protestów
W poniedziałek przywódca irańskiej opozycji Mir-Hosejn Musawi wzywał swych zwolenników, by kontynuowali protesty przeciwko reelekcji prezydenta Mahmuda Ahmadineżada. Musawi zasugerował także, iż siły bezpieczeństwa winny wykazać się większą wstrzemięźliwością w traktowaniu manifestantów.
Za pośrednictwem internetu sympatycy Musawiego apelowali do Irańczyków, by wzięli udział w marszach, planowanych na poniedziałek wieczór.
W manifestacjach zwolenników Musawiego w Teheranie zginęło dotychczas co najmniej 13 osób a ponad sto zostało rannych. Tylko w sobotę wieczorem aresztowano ponad 450 uczestników demonstracji.
Siły ajatollaha
Gwardia Rewolucyjna została utworzono po rewolucji islamskiej w 1979 roku w celu jej obrony przed - jak to określano - "wewnętrznymi i zewnętrznymi" zagrożeniami. Ma własne siły powietrzne, lądowe i morskie. Dysponuje lepszymi środkami finansowymi i technicznymi niż regularna armia irańska. Gwardia podlega bezpośrednio duchowemu przywódcy Iranu ajatollahowi Alemu Chamenei.
Pokaz siły
Iran rozpoczął również manewry lotnictwa w należącej do niego przestrzeni powietrznej nad Zatoką Perską - poinformowała agencja AP, powołując się na państwowe irańskie radio. Zdaniem agencji ćwiczenia mają być pokazem siły przeprowadzonym w odpowiedzi na wewnętrzne niepokoje.
W trakcie rozpoczętych w poniedziałek trzydniowych ćwiczeń sił powietrznych użyte będą zarówno rosyjskie myśliwce Suchoj jak i irańskie Saegheh, które zdaniem irańskich władz są podobne, ale silniejsze od amerykańskiego F-18.
Radio poinformowało, że będą one latały w irańskiej przestrzeni powietrznej nad Zatoką Perską i Omańską, przez którą transportuje się 40% światowej ropy.