Polak żąda od Niemiec 1 mln zł odszkodowania
Sąd Najwyższy przyjął skargę kasacyjną Winicjusza Natoniewskiego, który domaga się od polskich sądów przyjęcia sprawy przeciwko państwu niemieckiemu. Mężczyzna żąda 1 mln zł za krzywdy, jakich doznał w czasie II wojny światowej. Decyzja ta daje polskim ofiarom III Rzeszy nadzieję na uzyskanie odszkodowań od rządu Republiki Federalnej Niemiec - czytamy w "Polsce".
29.12.2009 | aktual.: 29.12.2009 11:14
71-letni obecnie Winicjusz Natoniewski został ciężko poparzony w czasie pacyfikacji przez Niemców jego rodzinnej wsi Szczeczyn na Zamojszczyźnie. Ma oszpeconą twarz oraz pokryte bliznami ręce i nogi.
Decyzję Sądu Najwyższego chwalą adwokaci walczący w Niemczech o odszkodowania dla Polaków poszkodowanych przez nazistów. Zdaniem ekspertów jest to ostatnia szansa na to, że ktoś ujmie się za polskimi ofiarami III Rzeszy.
Sędziowie będą musieli rozstrzygnąć, czy polski wymiar sprawiedliwości może rozpatrywać sprawy przeciwko innemu państwu. Dotychczas państwa bloku wschodniego były chronione immunitetem.
"Polska" zauważa jednak, że od przyjęcia skargi do jej rozpatrzenia przez polski sąd jest jeszcze daleka droga. Nawet jeżeli SN uzna, że polski wymiar sprawiedliwości może rozpatrywać takie pozwy, a następnie zapadnie wyrok korzystny dla Winicjusza Natoniewskiego, nie będzie to oznaczało, iż otrzyma on odszkodowanie. - Wyrok polskiego sądu zobowiązałby jedynie polski rząd do podjęcia działań zmierzających do zawarcia z rządem niemieckim porozumienia, które regulowałoby tę kwestię - tłumaczy w rozmowie z gazetą profesor Muszyński, ekspert od prawa międzynarodowego.
Istotny będzie także wymiar historyczny takiej decyzji. Profesor Tomasz Szarota, szef komisji programu Straty.pl, który zajmuje się liczeniem polskich ofiar II wojny, mówi, że może ona powstrzymać panujące w Niemczech tendencje na robienia z Niemców głównych ofiar wojny.
Od lat 50. Republika Federalna Niemiec wypłaca odszkodowania milionom ofiar III Rzeszy. Do tej pory Niemcy wydały na ten cel około 50 mln euro - czytamy w "Polsce".