Wycieczka uczniów z Polski utknęła w Izraelu. Lecą po nich

Śledź najnowsze wydarzenia w Izraelu w naszej RELACJI NA ŻYWO

Problemy pojawiły się, kiedy po ataku Hamasu na Izrael połączenia lotnicze z Tel Awiwem rejsy odwołały linie PLL LOT, Wizz Air i Enter Air.

W niedzielę do Izraela z Polski wystartowały dwa wojskowe samoloty. Jak poinformowało MON, w pierwszej kolejności ewakuacją ma zostać objęta wycieczka ze szkoły muzycznej w Chełmie. "Dzieci i opiekunowie czekają na ewakuację na lotnisku w Tel Awiwie. Grupa liczy około 10 osób, zostaną objęci ewakuacją priorytetową" - podkreśla MON.

W niedzielę rano prezydent Chełma, który jest w kontakcie z dyrektorem szkoły poinformował o sytuacji uczniów. "Najważniejsze jest bezpieczeństwo uczniów, opiekunów i rodzin, dlatego mogę zapewnić, że są podejmowane określone działania" - napisał Jakub Banaszek na Facebooku.

O wylocie samolotów poinformował także na portalu X Mariusz Błaszczak. "Wojskowe Herculesy wyleciały do Izraela, by ewakuować naszych rodaków. Będziemy tam tak długo, jak będzie tego wymagała sytuacja. W operacji #Neon biorą udział najlepsi polscy piloci. W gotowości pozostaje także zespół medyczny wojsk specjalnych" - napisał szef MON.

Przedstawiciele MON dodają, że w razie potrzeby w gotowości są już kolejne samoloty ewakuacyjne.

Wcześniej w niedzielę szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że trwają też rozmowy z Grecją na temat ewentualnego "ustanowienia mostu ewakuacyjnego". - Jeśli będzie taka konieczność, to Herculesy mogą zabierać turystów polskich z Izraela do Grecji, a z Grecji CASY - do Polski - powiedział. Jak dodał, obecnie na ewakuację z Izraela oczekuje około 200-osobowa grupa Polaków.

- Jesteśmy przygotowani do tego, żeby szybko i sprawnie zapewnić powrót do domu polskich turystów, którzy obecnie przebywają w Izraelu - zapewnił szef MON.

Czytaj także:

Polacy utknęli w Tel Awiwie. "Nie mamy już jak się stąd wydostać"

Przeżyli atak bojowników Hamasu. Przerażająca relacja. "To był dramat"