PolskaPolacy o blokowaniu miesięcznicy. Sondaż zaskoczy PiS

Polacy o blokowaniu miesięcznicy. Sondaż zaskoczy PiS

Większość Polaków jest przeciwna blokowaniu miesięcznic smoleńskich organizowanych przez środowisko Prawa i Sprawiedliwości. Co ciekawe, mocno podzieleni w tej sprawie są wyborcy ugrupowań opozycyjnych.

Polacy o blokowaniu miesięcznicy. Sondaż zaskoczy PiS
Źródło zdjęć: © PAP
Arkadiusz Jastrzębski

Z sondażu IPSOS dla portalu OKO.press wynika, że zaledwie 30 proc. Polaków popiera blokowanie marszu podczas miesięcznicy smoleńskiej. Przeciwnego zdania jest 60 proc., a 10 proc. nie ma na ten temat zdania.

Jak zauważa portal, najwięcej krytyków kontrmiesięcznic jest wśród wyborców Prawa i Sprawiedliwości (82 proc. uczestników badania), ruchu Kukiz'15 (65 proc.) i partii Wolność (60 proc.).

Zobacz też: Jarosław Kaczyński i prawda o Smoleńsku

Co może zaskakiwać, przeciw organizacji protestu wypowiedziała się też większa grupa wyborców Nowoczesnej (55 proc. ankietowanych), Sojuszu Lewicy Demokratycznej (55 proc.) oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego (51 proc.).

Wśród partii opozycyjnych zwolennicy blokowania miesięcznicy przeważają tylko wśród zwolenników Platformy Obywatelskiej (50 proc. wskazań za, a 45 proc. przeciw) oraz Partii Razem (53 proc. za i 38 proc. przeciw).

Z wcześniejszego sondażu Ipsos dla OKO.press wynika, że dla większości Polaków miesięcznice są działaniami politycznymi i 62 proc. badanych jest przeciwna ich organizowaniu.

Sondaż został przeprowadzony 19-21 czerwca 2017 metodą CATI na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1005 osób.

"Będzie blokada"

- Zrobimy wszystko, żeby ten przemarsz zablokować - oświadczył na konferencji prasowej Paweł Kasprzak z Obywateli RP. Jak podkreślił, celem kontrmanifestacji jest przywrócenie "respektowania prawa do demonstracji" oraz powstrzymanie ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej.

- Żądamy tego, by uznano nasze prawo do demonstrowana naprzeciw władzy. To jest samo centrum prawa do protestu - podkreślił.

- Żądamy również powstrzymania tych haniebnych ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej, które się odbywają wbrew protestom rodzin. Chodzi tylko o to, żeby je poddać sądowej kontroli, żeby one nie były wykorzystywane w jakichś skandalicznie barbarzyńskich rytuałach - zaznaczył Kasprzak.

Źródło: oko.press

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (582)