Polacy nie chcą płacić na 500+ i wojsko. Sondaż IPSOS
Serwis OKO.press zamówił w IPSOS sondaż, w którym Polacy deklarowali, na które cele w budżecie daliby więcej, a na które mniej. Szczególnie 500+ stoi kością w gardle Polakom. Z pewnością tym, którzy świadczenia nie dostają, ale muszą je finansować w podatkach.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
A gdyby tak od Polaków zależało bezpośrednio na co trafiają pieniądze z budżetu? Portal OKO.press postanowił wysondować, na co wtedy pieniądze by trafiły. W tym celu zatrudnił instytut badania opinii IPSOS, który w styczniu zrobił specjalną ankietę.
Do wyboru były dwa cele, na które można dać więcej pieniędzy i dwa, na które poszłoby mniej. Wyniki są dość ciekawe i kto wie, czy nie weźmie ich pod uwagę rząd, jeśli tylko będzie chciał zyskać punkty w sondażach?
Okazuje się, że sztandarowy program PiS, czyli 500+ coraz bardziej ludziom uwiera. To, że środki na ten cel należy zmniejszyć zaznaczyło w ankiecie aż 35 proc. sondowanych.
Zobacz również: Nowoczesna proponuje zamiast 500+ dać 250 zł na każde dziecko. Co na to inne partie?
Na koniec grudnia świadczenia pobierało 2,62 mln rodzin na 3 mln 654 tys. dzieci, czyli 57,3 proc. ogółu. Liczba gospodarstw domowych w Polsce to 14,08 mln.
W gminach wiejskich pieniądze płacone są na aż 65 proc. dzieci, a w miejskich 51 proc. Można więc podejrzewać, że w sondażu uczestniczyli głównie ludzie z miast.
Na drugim miejscu w nielubianych przez Polaków celach wydatkowania ich ciężko wypracowanych podatków należy wojsko - tu aż 26 proc. badanych chciało zmniejszenia środków.
Z pewnością nie pomaga tu kojarzony często z aferami klimat zamówień na uzbrojenie. Być może dobrego wrażenia nie robiła też osoba Antoniego Macierewicza na czele resortu obrony narodowej.
Pytanie tylko, czy nowy szef MON Mariusz Błaszczak zmieni coś w postrzeganiu dziedziny obronności w społeczeństwie? Raczej nie, skoro na trzecim miejscu do zabrania środków ankietowani wymieniają właśnie policję (18 proc. osób w sondażu) - czyli poprzednią służbę, którą zawiadywał Błaszczak.
Więcej kasy na szpitale
A na co Polacy najchętniej przeznaczyliby pieniądze zabrane z 500+ i wojska? Głównie na służbę zdrowia. Wciąż bolączki szpitali tłumaczy się niedofinansowaniem, więc trudno, żeby Polacy nie wzięli tego za dobrą monetę. „Damy więcej, to będzie dobrze” zdaje się uważać większość społeczeństwa. Taką nadzieje ma aż 56 proc. ankietowanych.
Sporo osób dostrzega też trudności w wiązaniu końca z końcem przez emerytów. Choć formalnie dochody na osobę w gospodarstwach emeryckich są większe niż w zwykłych, to jednak koszty leczenia skutecznie ograniczają ich zamożność. 34 proc. ankietowanych chciałoby podwyższenia im świadczeń.
Na trzecim miejscu jest edukacja i szkolnictwo wyższe. Zbyt niskie zarobki nauczycieli wywołują współczucie aż 17 proc. ankietowanych.
IPSOS ankietę robił również z uwzględnieniem głosowania na PiS, bądź niegłosowania na PiS. I tak, wśród wyborców partii Kaczyńskiego przeciwników 500+ jest już tylko 16 proc., natomiast po 19 proc. chciałoby odebrania pieniędzy wojsku i policji. Tu też służba zdrowia (50 proc.) i emeryci (40 proc.) postrzegani są jako ci, którzy z budżetu powinni dostać więcej.
Niechęć do 500+ wykazuje aż 46 proc. sondowanych przeciwników PiS. 30 proc. z nich nie przepada też za wydatkami na wojsko. Zdecydowana większość z nich chciałaby większego dofinansowania służby zdrowia.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.