Szliśmy ok. 130 km przez góry Barguzinskie z miejscowości Uliunchan, potem rzeką Tompuda do jej ujścia i tak znaleźliśmy się na jeziorze Bajkał. Następnie szliśmy 70 km po lodzie, w poprzek jeziora, aż do miasta Siewierobajkalsk - powiedział Szaga.
Wyprawa ruszyła na początku lutego. Stanowiło ją 7 osób z Uniwersyteckiego Klubu Alpinistycznego z Warszawy.
Mimo rekordowej zimy, rzeka Tompuda, którą wyprawa podążała w stronę jeziora, nie była zamarznięta całkowicie. Na wielu odcinkach, dzięki wpadającym do rzeki ciepłym źródłom, zupełnie była pozbawiona pokrywy lodowej.
Jak poinformował Szaga, przez pierwsze dni wyprawy temperatury utrzymywały się pomiędzy 30 a 38 stopni poniżej zera. W słoneczne dni było ok. 10 stopni cieplej.(mon)
