"Wiadomości" znów o liderze PO. "Polacy jednoznacznie: Tusk działa dla Niemiec"
"Wynik badania nie zaskakuje, bo jak ostatnio stwierdził szef Platformy Obywatelskiej, dla niego powrót do polskiego parlamentu, to ‘upiorna myśl’, ale Niemcy nie ukrywają, że dla nich rządy Donalda Tuska byłyby korzystne" - tymi słowami Edyta Lewandowska zapowiedziała materiał "Wiadomości" TVP o Donaldzie Tusku.
"Wiadomości" TVP nie odpuszczają Donaldowi Tuskowi. Tym razem nawiązano do wyników sondażu "Super Expressu", zgodnie z którym ponad połowa Polaków nie chce, by przewodniczący Platformy Obywatelskiej startował w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych.
Dziennikarz TVP Adrian Borecki przygotował materiał, który zatytułowano "Niemcy chcą, żeby Tusk rządził w Polsce". Powrócono w nim do niedawnej wypowiedzi przewodniczącego PO o "upiornej wizji" kandydowania do Sejmu.
W materiale wypowiadają się anonimowe osoby komentujące sondaż "Super Expressu". Są one pytane, czy były premier powinien startować w wyborach. "Absolutnie nie"; "Nie, nie, oszust"; "Nic dobrego nie zrobił dla Polski. Lepiej niech się bierze za Niemcy" - to tylko niektóre przytoczone wypowiedzi.
- Powodzenia mój przyjacielu! I Donaldzie pamiętaj: kiedy spotkamy się ponownie, zobaczymy ciebie, jak sam powiedziałeś, jako premiera - mówiła wówczas Ursula von der Leyen.
Z kolei w swoim wystąpieniu Tusk podkreślał, że nie mówi "do widzenia". - Napiszę nową rolę, jak tylko wygram wybory w Polsce i zrobię to również dla was - stwierdził obecny przewodniczący PO.
"Proszą Niemców o pomoc"
- Niemcy już nie ukrywają, że zależy im na tym, aby rząd w Warszawie zmienił się na bardziej przychylny Berlinowi - mówił autor materiału w "Wiadomościach" TVP. W dalszej części wypowiedział się poseł PiS Filip Kaczyński.
- To logiczne, że Niemcom nie jest to po drodze. Niemcy by sobie życzyły, żeby to było właśnie, jak za rządów naszych poprzedników, żeby Polska była, można powiedzieć, takim lokajem - mówił, nawiązując do stwierdzenia o "rządzie PiS reprezentującym interesy Polaków".
- Być może dlatego Niemcy wspomagają organizację obozu Campus Polska, który jest inicjatywą wiceszefa PO Rafała Trzaskowskiego - kontynuował Borecki. Na potwierdzenie tezy pokazano zrzut ekranu ze strony internetowej wydarzenia. Wynika z niej, że partnerami Campusu są m.in. Fundacja Konrada Adenauera i Fundacja im. Heinricha Bolla.
- Campus Platformy Obywatelskiej finansują dwie niemieckie fundacje polityczne, a więc de facto również państwo niemieckie. Ceną spłaty za to zobowiązanie będzie oczywiście polska suwerenność w przypadku utworzenia proniemieckiego rządu Donalda Tuska - stwierdził w komentarzu poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Kaczyński doskonale wie". Wrze po weselu człowieka Ziobry
Nawiązano również do przeszłości, gdy Fundacja Adenauera współorganizowała w Moskwie "dyskusję o wspólnych wartościach poświęconą konserwatyzmowi w Rosji i Niemczech". - Jednym z panelistów był narodowy bolszewik i ideolog Putina Aleksander Dugin - komentował Borecki.
Przytoczono w tym miejscu słowa Dugina o Polsce, zgodnie z którymi "na euroazjatyckim kontynencie dla Polski miejsca nie ma". - W wizji Dugina to, co strategicznie łączy Niemcy i Rosję, to jest rozwiązanie problemu polskiego. Maksymalne osłabienie lub totalne spacyfikowanie Polski - zauważał wypowiadający się w materiale dyrektor Instytutu Studiów Strategicznych prof. Piotr Grochmalski.
- Ale to zagrożenie najwyraźniej nie ma znaczenia dla Donalda Tuska i wielu innych polityków Platformy Obywatelskiej, którzy proszą Niemców o pomoc w zdobyciu władzy - zauważał Borecki, po czym zaprezentowano nagranie z przemawiającym po niemiecku Tuskiem.
W piątkowej rozmowie z Wirtualną Polską podczas Campus Polska, Trzaskowski komentował zarzuty m.in. Janusz Kowalskiego, że projekt jest "finansowym przez Niemców".
- Większość tych fundacji, które nas wspierają, to fundacje amerykańskie. Tych partnerów jest ponad 20. No, ale to jest stara śpiewka, bo dziś PiS szuka wroga - mówił WP Rafał Trzaskowski. Podobnie uważa Sławomir Nitras, jeden z organizatorów Campus Polska, który stwierdził, że to właśnie "Solidarna Polska powstała za niemieckie pieniądze".
Źródło: "Wiadomości" TVP
Czytaj też: