Polacy i Ukraińcy współpracują tu aż za dobrze. "To nielegalne, ale niewyobrażalnie dochodowe"

Lubelszczyzna to region, gdzie od lat mieszkają tysiące Ukraińców. Wielu z nich studiuje, pracuje i płaci w Polsce podatki. Inni trudnią się jednak przewożeniem przez granicę tysięcy paczek papierosów lub nielegalnym handlem alkoholem i paliwem. Jak układają się ich relacje z mieszkającymi tu Polakami?

Podporucznik Dariusz Sienicki z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej
Źródło zdjęć: © WP.PL | Patryk Osowski
Patryk Osowski

W ramach akcji #dziejesiewpolsce codziennie przemierzamy kolejne polskie miasta. Tym razem byliśmy w Chełmie, czyli mieście znajdującym się zaledwie 25 km od granicy z Ukrainą. Pytaliśmy tu, czy naszych wschodnich sąsiadów można jeszcze nazywać imigrantami, czy ich historia w tym regionie jest już tak długa, że można ich nazywać "tutejszymi".

- Oczywiście. Już w liceum miałam w klasie kilka koleżanek z Ukrainy. Trochę się od nas różniły, ale ogólnie nie było żadnych problemów - mówi nam jedna z mieszkanek Chełma. Inna dodaje jednak, że "nie przepada za Ukraińcami". - Często są chamscy i cwaniakują. Raczej staram się ich unikać - stwierdza.

ZOBACZ WIDEO:

Opinie na temat relacji z obywatelami Ukrainy są więc podzielone. Wszystkich Polaków, z którymi rozmawialiśmy, łączyło jednak jedno. Gdy padało pytanie o nielegalny handel i przemyt, natychmiast zaznaczali, że nic na ten temat nie wiedzą. Twierdzili, że raczej się z tym nie spotykają, ale "może coś takiego faktycznie istnieje". To ciekawe. Będąc w Chełmie zaledwie jeden dzień, widziałem co najmniej kilka grupek osób stojących w centrum miasta z czarnymi workami pełnymi paczek papierosów.

Czy to możliwe, że nikt z mieszkańców miasta nigdy tego nie zauważył? Czemu nikt nie chce nic na ten temat powiedzieć? - Pan chyba nie jest stąd, prawda? - zapytał mnie jeden z młodych chłopaków, którego poprosiłem o wyjaśnienie tej "zmowy milczenia". - Tutaj nie ma pracy, fabryk ani perspektyw. Korzyści z przemytu codziennie czerpią obie strony, ale takie są realia. Ukraińcy przywożą nam tanie paliwo, papierosy, alkohol, a my kupujemy. Nikt nikomu nie robi krzywdy - zaznacza.

Przemyt
© WP.PL

Foto: Reporter WP Patryk Osowski i ppor. Dariusz Sienicki przy samochodzie zarekwirowanym podczas nielegalnego przemytu papierosów

Poza życiem zwykłych obywateli, wiele osób czerpie określone korzyści z działalności szarej strefy. Jak polsko-ukraińska współpraca wygląda w praktyce? - To są profesjonalne i świetnie zorganizowane grupy, które mają swoich ludzi po obu stronach granicy. My z tym procederem walczymy głównie na tzw. granicy zielonej, czyli na odcinku 460 km, z czego aż 400 km to linia rzeki Bug - mówi rzecznik komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej. ppor. Dariusz Sienicki.

- Dane grupy tworzą tzw. kanał. Dogadują się co do miejsca i czasu, papierosy w pudłach ładują na pontony, pontony przepływają na Polską stronę, a tu czekają już osoby w samochodach terenowych. Auta bez siedzeń wypełnia się papierosami po brzegi i momentalnie wywozi towar jak najdalej od granicy - dodaje. Podsumowując zaznacza, że współpraca ta często wygląda "aż za dobrze, a towar z jednego auta może mieć wartość nawet 300 tys. zł".
Czytaj także: Ukrainiec pobity w Lublinie. Okoliczni mieszkańcy: "Trafił w złe miejsce"

W ramach #dziejesiewpolsce odwiedziliśmy już Kleszczów (wieś oferującą swoim mieszkańcom niespotykany w Polsce socjal), Zator i Przeciszów (skąd pochodzi ojciec pobierający nie 500+, ale 5000+) oraz Radom (gdzie pytaliśmy o patriotyzm i słyną w polskim internecie "Chytrą babę"). Wy też pokażcie nam co Was w Polsce zachwyca, a co irytuje. Prześlijcie nam zdjęcia lub filmik, które coś mówią o naszym kraju i pokazują, jak się zmienia. Polska z Waszej perspektywy - czekamy na dziejesie@wp.pl!

Wybrane dla Ciebie
Atak na dziewczynki w Halloween. "Był w amoku"
Atak na dziewczynki w Halloween. "Był w amoku"
Rosjanie uderzyli. Tysiące Ukraińców bez prądu
Rosjanie uderzyli. Tysiące Ukraińców bez prądu
NATO patroluje Bałtyk. Rosja eskortuje tankowce "floty cieni"
NATO patroluje Bałtyk. Rosja eskortuje tankowce "floty cieni"
Spadnie deszcz. IMGW wydał ostrzeżenia
Spadnie deszcz. IMGW wydał ostrzeżenia
Tragedia w Meksyku. Wybuch w sklepie pochłonął 23 życia
Tragedia w Meksyku. Wybuch w sklepie pochłonął 23 życia
USA uderzyły na Karaibach. Trump kazał zniszczyć statek przemytników
USA uderzyły na Karaibach. Trump kazał zniszczyć statek przemytników
2-letnie dziecko wpadło do basenu. W stanie hipotermii trafiło do szpitala
2-letnie dziecko wpadło do basenu. W stanie hipotermii trafiło do szpitala
Wenezuela rozmieściła rosyjskie systemy Buk-M2E. Chce odstraszyć USA?
Wenezuela rozmieściła rosyjskie systemy Buk-M2E. Chce odstraszyć USA?
Dzień Zaduszny. Procesje i zaduszki w całej Polsce
Dzień Zaduszny. Procesje i zaduszki w całej Polsce
Potworna tragedia w Ugandzie. 15 ofiar, ponad 100 zaginionych
Potworna tragedia w Ugandzie. 15 ofiar, ponad 100 zaginionych
Działo się w nocy. Trump grozi Nigerii, atak na pociąg w Anglii
Działo się w nocy. Trump grozi Nigerii, atak na pociąg w Anglii
Marokańskie roszczenia z poparciem ONZ. Mimo sprzeciwu Algierii
Marokańskie roszczenia z poparciem ONZ. Mimo sprzeciwu Algierii