Czy zakończenie walk w Ukrainie i pokój, w którym Rosjanie w żaden sposób nie cierpią, na pewno leży w interesie Polski? - Realia wojenne i oceny stanu bezpieczeństwa są takie (...), że nie będzie bezpieczeństwa w naszej części Europy albo w ogóle Zachodu bez poważnego strategicznego osłabienia Rosji - mówi gość programu “Newsroom” dr Agnieszka Bryc z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Politolog podkreśla, że nie będzie bezpieczeństwa ani Polski, ani całej flanki wschodniej "bez wybicia imperialnych zębów". - Nie można ich wybić, dogadując się w sprawie zawieszenia broni, a de facto czyniąc ustępstwa w stosunku do Rosji - mówi dr Bryc.
Ekspertka wyjaśnia, że pokój opłacony ustępstwami terytorialnymi Ukrainy będzie jedynie "przysługą dla Rosji", która dostanie "nagrodę" za swoją agresję. W efekcie kraj Putina wróci do otwartej polityki międzynarodowej i dojdzie do podziałów w Europie.
- Mam nadzieję, że Polska będzie utrzymywała higienę resetową, to znaczy będzie zwalczała reset z Rosją, ale to wszystko będzie powodowało, że my w gronie państw na Zachodzie będziemy jeszcze bardziej po podzieleni. Z tego wszystkiego będzie korzystała Rosja, bo wniosek ostateczny będzie taki, że agresja się opłacała i można zmieniać granice przy użyciu siły i bez ponoszenia odpowiedzialności - tłumaczy dr Bryc.