Córka nagrała matkę w schronie. Poruszający filmik podbija sieć
Na nagraniu córka pokazała swoją mamę, która ukrywając się w schronie, uczy się języka polskiego. - Chciałam odwrócić jej uwagę od wojny - mówi Alisa, tłumacząc, że odskocznią okazała się właśnie nauka nowego języka.
19.04.2022 | aktual.: 19.04.2022 22:27
Blogerka podróżnicza i tiktokerka Alisa Shmarova wrzuciła do sieci krótki film, by pokazać, jak bardzo dumna jest ze swojej matki. Na nagraniu widać, jak siedząca w schronie kobieta uczy się czytać i pisać, powtarza też proste słowa w języku polskim. W ten sposób stara się przezwyciężyć strach i choć przez chwilę nie myśleć o wybuchających bombach oraz umierających ludziach.
- To moja mama, która w schronie uczy się języka polskiego - opisuje sytuację z krótkiego nagrania jej córka - Chciałam odwrócić jej uwagę od wojny, sposobem okazała się nauka nowego języka. Przyniosłam jej też stolik, by zapewnić nieco lepsze warunki - wyjaśnia Alisa.
Na nagraniu słychać, jak ucząca się kobieta powtarza wyrazy w języku polskim. - Nazywam się Kowalski. Miło mi - słyszymy.
Nagranie na TikToku obejrzało już prawie sto tysięcy użytkowników. Nie brakuje też komentarzy doceniających odwagę i determinację walczących w wojnie obywateli Ukrainy. Alisa Shmarova odniosła się do słów uznania dla swojej mamy wyrażanych przez internautów. "Polacy, nigdy nie zapomnimy o waszym wsparciu" - napisała.
Rosjanie ruszyli. Trwa bombardowanie miast
- Czujemy, że nastąpiła chwila ataku. Ruszyli ze wszystkich kierunków. Zaczął się bardziej zmasowany ostrzał, o wiele intensywniej atakuje lotnictwo – poinformował we wtorek szef władz obwodu ługańskiego na wschodzie Ukrainy Serhij Hajdaj, cytowany przez portal Suspilne. Hajdaj potwierdził, że przewidywana przez służby wojskowe Ukrainy ofensywa rozpoczęła się. Potwierdził też zajęcie przez wojska rosyjskie Kreminnej.
- W Rubiżnem i Popasnej toczą się walki pozycyjne, ale najeźdźcy nic nie mogą poradzić - oświadczył Hajdaj, zapewniając, że siły ukraińskie utrzymują pozycje, powodując duże straty u wroga, w tym w sprzęcie i żołnierzach. - Nasi chłopcy zestrzeliwują bezzałogowce, a na granicy z obwodem charkowskim - samoloty – dodał.
Rośnie liczba ofiar
- W Popasnej i Rubiżnem ludzie są grzebani przy domach. Oficjalna statystyka mówi o 200 osobach, ale ofiar jest o wiele więcej – relacjonował Hajdaj. W rejonie miejscowości Hirske sytuacja ma być jeszcze trudniejsza. Ludzi nie można zabrać z ulic z powodu ostrzałów - dodał.
Szef władz obwodu ługańskiego ponownie zaapelował do mieszkańców, by ewakuowali się z objętego walkami regionu. Władze udzielają pomocy osobom, które chcą wyjechać z miejscowości, do których jest jeszcze dostęp.
Czytaj też:
Źródło: TikTok/WP/PAP