Pojawił się wpis na koncie Mateckiego. "Wiele osób pytało"
Dariusz Matecki siedzi w areszcie na warszawskim Służewcu. W jego mediach społecznościowych pojawił się post podpisany "Redakcja". We wpisie zachęcono, żeby okazać wparcie posłowi PiS, wysyłając do niego listy.
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa przychylił się do wniosku śledczych i zdecydował o tymczasowym aresztowaniu posła PiS Dariusz Mateckiego. Poseł PiS trafił do aresztu na warszawskim Służewcu. Tam został umieszczony w "warunkach szczególnej izolacji i zabezpieczenia" - informuje "Gazeta Wyborcza".
Na profilu Mateckiego pojawił się post. "Wasze wsparcie i ciepłe słowa mają dla nas – i wiemy, że także dla Darka – ogromne znaczenie. W tych trudnych chwilach każda wiadomość, każdy gest pamięci i solidarności dodaje sił i nadziei" - napisano.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Matecki zatrzymany. "Mówiliśmy, że przyjdzie taki moment"
"Wiele osób pytało, jak można pomóc" - stwierdzono w poście. Zachęcono do okazywania wsparcia posłowi PiS w listach. "Najprostszym, ale jednocześnie najcenniejszym wsparciem jest słowo. Jeśli chcecie dodać Darkowi otuchy, możecie napisać do niego list lub wysłać pocztówkę" - wskazano i podano adres.
"Wierzymy, że Wasze listy będą dla niego promykiem nadziei, który pomoże mu przetrwać ten czas. Dziękujemy, że jesteście z nami – to daje nam siłę" - zakończyła "Redakcja" w imieniu rodziny i przyjaciół.
Msze za posła PiS
W mediach społecznościowych szczególnie o modlitwę w intencji posła apeluje Jacek Wrona, były funkcjonariusz policji, który pełnił służbę w Centralnym Biurze Śledczym Komendy Głównej Policji w Warszawie.
Opublikował w sieci obrazek z sanktuarium na Jasnej Górze z wypisaną intencją, treść brzmi: W intencji Dariusza Mateckiego o błogosławieństwo Boże i opiekę Matki Bożej. W intencji polityka od 10 marca odprawiane tzw. msze wieczyste.
Mateckiemu grozi do 10 lat więzienia
Funkcjonariusze ABW zatrzymali w piątek rano posła PiS Dariusza Mateckiego. Jeszcze tego samego dnia został on doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał 6 zarzutów w śledztwie dot. nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości, w tym współdziałania z innymi osobami w ustawianiu konkursów na dotacje z FS i w przywłaszczeniu kilkunastu milionów złotych, prania brudnych pieniędzy, współdziałania z dyrektorami Lasów Państwowych w fikcyjnym i pozornym zatrudnieniu oraz poświadczanie nieprawdy w dokumentacji dotyczącej okoliczności związanych z wykonywaniem pracy.
Posłowi PiS grozi do 10 lat więzienia. - Przesłuchany w charakterze podejrzanego Dariusz M. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw i złożył obszerne wyjaśnienia, w dużej części sprzeczne z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym - poinformował prok. Przemysław Nowak rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Zatrzymanie Mateckiego. Jest nagranie