Jak to było z "grubą kreską"
Rząd Mazowieckiego kładł fundamenty pod budowę demokratycznego państwa. Reformował gospodarkę, przywrócił niezależność polskiej polityce zagranicznej, doprowadził do uznania polskiej granicy zachodniej przez jednoczące się Niemcy, przeprowadził zmianę nazwy państwa na Rzeczpospolita Polska oraz rozpisał wybory samorządowe.
W jego expose padły słowa o "grubej linii", która w oryginale miała oznaczać brak odpowiedzialności nowego rządu za szkody poczynione w gospodarce przez władze komunistyczne. Krytycy Tadeusza Mazowieckiego cytat ten (przechrzczony na "grubą kreskę") zaczęli wykorzystywać do określenia domniemanej pobłażliwości ówczesnego rządu dla byłych działaczy politycznych PRL i podległych im służb bezpieczeństwa. W rządzie Tadeusza Mazowieckiego resorty siłowe (Spraw Wewnętrznych i Obrony) początkowo były kontrolowane przez działaczy PZPR, a pozostająca pod nadzorem ministra Czesława Kiszczaka SB kontynuowała inwigilację tej części opozycji, która była przeciwna porozumieniom Okrągłego Stołu oraz niszczyła własne archiwa. Dopiero kilka miesięcy po objęciu przez Tadeusza Mazowieckiego urzędu premiera Służba Bezpieczeństwa została rozwiązana, a Czesław Kiszczak ustąpił ze stanowiska.
Do upadku jego rządu przyczynił się narastający od wiosny 1990 r. konflikt z Lechem Wałęsą (tzw. wojna na górze). Konflikt ten doprowadził do rywalizacji obu polityków w wyborach prezydenckich z jesieni 1990 r.
Na zdjęciu: słynny gest zwycięstwa, gdy sejm udzielił wotum rządowi Mazowieckiego (wrzesień 1989 r.).