Pogrzeb Kamila Durczoka. Bliscy pożegnali znanego dziennikarza
Bliscy i przyjaciele pożegnali Kamila Durczoka. Ceremonia pogrzebowa odbyła się na cmentarzu przy parafii Trójcy Przenajświętszej w Katowicach-Kostuchnie, którą poprzedziła msza. Tłumy towarzyszyły w ostatniej drodze znanego dziennikarza.
Msza pogrzebowa rozpoczęła się o godz. 9.00. Wśród żałobników byli najbliżsi Kamila Durczoka, jego przyjaciele i współpracownicy.
W kościele zgromadziły się tłumy ludzi, które chciały pożegnać dziennikarza ze Śląska. Nie dla wszystkich wystarczyło miejsca w środku świątyni, część żałobników musiała stać na zewnątrz.
Po uroczystości w kościele kondukt przeszedł na pobliski cmentarz. Na jego czele szli członkowie orkiestry górniczej. Znany dziennikarz spoczął obok swojego ojca, to w tym grobie została złożona urna z jego prochami.
Po śmierci Kamila Durczoka jego rodzina wydała oświadczenie. Odnieśliśmy się z szacunkiem do życzenia, by media nie utrwalały uroczystości pogrzebowych. Ceremonia w Katowicach-Kostuchnie miała charakter prywatny.
Kariera Kamila Durczoka
Kamil Durczok był jednym z najbardziej uznanych polskich dziennikarzy. Karierę zaczynał na Śląsku, w Radiu Katowice, ale największą sławę przyniosła mu telewizja. Od 1993 roku pracował w TVP. W latach 2001-2006 był prezenterem głównego wydania Wiadomości. Później przeszedł do TVN, gdzie został redaktorem naczelnym oraz prowadzącym Faktów.
Po rozstaniu z TVN-em, w 2016 roku założył portal Silesion, nawiązał także współpracę z Polsat News. Na swoim koncie miał m.in. nagrodę Grand Press oraz liczne Telekamery.
Kamil Durczok zmarł w wieku 53 lat
Do szpitala trafił w poniedziałek po południu w ciężkim stanie. Zmarł we wtorek 16 listopada w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym im. prof. K.Gibińskiego SUM w Katowicach, "w wyniku zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia". Miał 53 lata.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski