Pogorszył się stan Tomasza Komendy. "18 lat za kratami zrobiło swoje"

Tomasz Komenda od niemal roku przebywa na wolności. Jego stan psychiczny jednak się pogorszył. W związku tym prokuratura musiała przełożyć zaplanowane czynności dotyczące m.in. okazania osób, które mogły mieć związek z zabójstwem 15-letniej Małgorzaty K.

Pogorszył się stan Tomasza Komendy. "18 lat za kratami zrobiło swoje"
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Magda Mieśnik

Tomasz Komenda opuścił więzienie w połowie marca ubiegłego roku. Za kratami spędził 18 lat. Sąd Najwyższy uznał, że jest niewinny. – Jego stan psychiczny jest gorszy niż bezpośrednio po opuszczeniu więzienia. Ma takie dołki, że odłożyliśmy na razie czynności związane z przygotowaniem wniosku o zadośćuczynienie. Tyle lat za kratami robi swoje – mówi Wirtualnej Polsce mec. Zbigniew Ćwiąkalski, pełnomocnik Tomasza Komendy.

I dodaje: - Tomek nie chce wracać do tego, co go spotkało. Odmawia rozmów na ten temat. Wszystko przez to, że bardzo odczuwa niedostosowanie do życia w świecie, jaki zastał po opuszczeniu zakładu karnego.

W związku ze złym stanem psychicznym Tomasza Komendy prokuratura przełożyła czynności z jego udziałem. – Miał wziąć udział w okazaniu osób związanych ze sprawą. Odmówił jednak. Nie jest w stanie obecnie się z tym zmierzyć – mówi mec. Ćwiąkalski.

Z tego samego powodu wstrzymywany jest wniosek Tomasza Komendy o odszkodowanie za niesłuszne skazanie i pobyt w więzieniu, w czasie którego był bity i poniżany. – Na razie z tym czekamy. Może na przełomie marca i kwietnia uda się złożyć dokumenty do sądu – mówi mec. Ćwiąkalski, który będzie się domagał 18 mln zł dla swojego klienta. Czas na złożenie wniosku mija w maju.

Adwokat zapowiada także wystąpienie w najbliższym czasie do premiera Mateusza Morawieckiego o przedłużenie renty specjalnej dla Tomasza Komendy. Pod koniec marca ubiegłego roku szef rządu przyznał mężczyźnie świadczenie sięgające 3276 zł miesięcznie netto. Jego wypłacanie kończy się za miesiąc.

Śledztwo w sprawie błędów popełnionych przez wrocławskich śledczych ponad 18 lat temu trwa od marca. – Może jeszcze długo potrwać – mówił niedawno prok. Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury. Śledztwo dotyczy nieprawidłowości w postępowaniu, które skutkowały skazaniem Komendy na 25 lat więzienia. Drugi wątek śledztwa dotyczy pozbawiania wolności ze szczególnym udręczeniem. Chodzi o nieodpowiednie traktowanie Komendy w kolejnych zakładach karnych. Mężczyzna przyznał, że był katowany, przez co kilka razy próbował popełnić samobójstwo.

Ciało 15-letniej Małgorzaty K. znaleziono 1 stycznia 1997 r. niedaleko miejsca, gdzie bawiła się podczas Sylwestra. Brutalnie zgwałcona dziewczyna po kilku godzinach zamarzła, porzucona na niemal 20-stopniowym mrozie. Prokuratorzy stwierdzili, że sprawców było kilku. Zatrzymano jednak tylko Tomasza Komendę. Został skazany na 25 lat więzienia.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1234)