Rosja rzuci wyzwanie NATO? Wskazują na przesmyk suwalski

Rosja może rzucić w obszarze przesmyku suwalskiego wyzwanie NATO. Tymczasem jego ochrona jest wciąż w budowie - pisze "Handelsblatt".

Przesmyk suwalski newralgicznym miejscem NATO
Przesmyk suwalski newralgicznym miejscem NATO
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molecki
Adam Zygiel

Dziennik "Handelsblatt" pisze we wtorek, 25 marca, o rosnących obawach wzdłuż wschodniej granicy NATO przed atakiem Rosji. Gazeta ocenia, że jeśli sankcje zostaną w trakcie trwających negocjacji złagodzone, a Rosja skorzysta z okazji do reorganizacji armii, może to zaostrzyć sytuację na wschodniej flance NATO. Jako przykład podaje przesmyk suwalski, czyli liczącą kilkadziesiąt kilometrów długości granicę między Polską a Litwą. Miejsce to jest nazywane w NATO newralgicznym.

"Handelsblatt" przypomina słowa ekspertki ds. Rosji Sabine Adler, która niedawno ostrzegła, że istnieje "realne ryzyko wojny" i to już jesienią tego roku. "Tłem tego są ćwiczenia wojskowe 'Zapad' (Zachód - red.) zaplanowane przez BiałoruśRosję na wrzesień, które odbędą się między innymi na Białorusi. Rosja przeprowadziła podobne ćwiczenia w pobliżu Ukrainy dobre trzy lata temu. Służyły one jako przykrywka dla przygotowań do inwazji na całą Ukrainę wiosną 2022 roku" - czytamy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Trump doprowadzi do pokoju? "Skupia się na sprawach drugorzędnych"

Rosja może zaatakować wcześniej

Także zdaniem szefa Airbusa René Obermanna, dla Kremla "nie wydaje się logiczne czekanie, aż Europa będzie w pełni zdolna do odstraszania". Obecne zachowanie USA Obermann nazwał w wywiadzie dla "Handelsblatt" "zachętą" dla Rosji do "przyłączenia ważnej militarnie eksklawy Kaliningradu przez tzw. przesmyk suwalski".

Jak podkreśla dziennik, miejsce to odgrywa kluczową rolę w planowaniu obronnym NATO. Gdyby Rosjanom udało się zamknąć ten "korytarz", trzy kraje bałtyckie zostałyby odcięte od reszty obszaru NATO. Utrudniłoby to przerzucanie wojsk i sprzętu wojskowego na ich teren. "Z perspektywy Rosji, połączenie lądowe z Kaliningradem byłoby strategicznym zyskiem" - czytamy.

Dziennik przypomina, że ochrona przesmyku suwalskiego jest jednym z zadań brygady Bundeswehry, która stacjonuje na stałe na Litwie. "Skuteczna ochrona Litwy ma pozytywny wpływ na sytuację zagrożenia pozostałych dwóch państw bałtyckich, na solidność korytarza suwalskiego i ogólnie na wschodni region Morza Bałtyckiego i północno-wschodnią flankę NATO" - wynika z analizy Fundacji Nauka i Polityka (SWP), którą cytuje "Handelsblatt".

Zagrożenie ze strony Rosji jest powodem, dla którego Polska i kraje bałtyckie zapowiedziały wystąpienie z tzw. konwencji ottawskiej dotyczącej zakazu stosowania min przeciwpiechotnych. Miny mogłyby pomóc utrudnić ataki z Białorusi i Kaliningradu - pisze dziennik.

Testowanie zdolności obronnych

Jak przypomina gazeta, Rosja od dłuższego już czasu testuje zdolności obronne w tym rejonie, m.in. poprzez zakłócenia systemów GPS dla samolotów i statków na Bałtyku. Dziennik zwraca też uwagę na rolę Białorusi, z terenu której część rosyjskich wojsk zaatakowała trzy lata temu Ukrainę, aby skrócić sobie w ten sposób drogę do Kijowa.

Zdaniem "Handelsblattu" w rejonie przesmyku suwalskiego istnieje wiele scenariuszy zagrożeń. Jako przykład podaje rzekomą ochronę rosyjskojęzycznych obywateli w krajach bałtyckich, co może posłużyć Kremlowi za pretekst do ataku - podobnie jak w przypadku wojny w Ukrainie.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:Deutsche Welle

Wybrane dla Ciebie