Pogodowy armagedon. Jednej nocy wichura wyrządziła ogromne szkody
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzegał przed groźną sytuacją pogodową na północy i południu kraju. Silny wiatr łamał drzewa jak zapałki. - W piątek strażacy odnotowali 341 interwencji związanych z wichurą - informuje rzecznik PSP.
W piątek Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ogłosił alerty drugiego stopnia dla województw: śląskiego, małopolskiego, podkarpackiego. Ostrzeżenie pierwszego stopnia przed silnym wiatrem obowiązywały natomiast do sobotniego ranka na północy kraju.
W związku z potężną wichurą, która przeszła nad Polską, w nocy z piątku na sobotę strażacy odnotowali aż 341 interwencji. Najwięcej zdarzeń - jak poinformował Polską Agencję Prasową rzecznik Państwowej Straży Pożarnej, brygadier Karol Kierzkowski - miało miejsce w woj. śląskim (55), małopolskim (53), zachodniopomorskim (51) oraz pomorskim (46). Działania strażaków, jak dodał rzecznik PSP, polegały głównie na usuwaniu konarów oraz powalonych całych drzew z ulic, chodników, a także budynków mieszkalnych.
Brak prądu i zerwane dachy
W rejonie Bielska-Białej najsilniejsze podmuchy wiatru odnotowano około północy. W związku z wichurą lokalni strażacy wyjeżdżali do 48 interwencji. Służby zarządzania kryzysowego wojewody śląskiego podały natomiast, że w Ustroniu na Śląsku Cieszyńskim wiatr zerwał fragment dachu na budynku uzdrowiska "Róża". Z kolei Tauron Dystrybucja poinformował o przerwach w dostawie prądu do sobotniego popołudnia m.in. w Kozach, Jaworzu, Międzyrzeczu Górnym, Wilkowicach, Mesznej, Rybarzowicach oraz na niektórych ulicach na peryferiach Bielsko-Białej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Zakopanem leciały drzewa
Nie inaczej wyglądała noc z piątku na sobotę w woj. małopolskim. Strażacy z Zakopanego wyjeżdżali kilkadziesiąt razy do usuwania skutków szalejącej wichury. Powalone drzewa zablokowały drogi, a w jednym przypadku połamane drzewo niebezpiecznie zawisło nad budynkiem mieszkalnym. Konary uszkodziły też samochód osobowy. Wiatr wyrządził niemałe szkody, ale na szczęście obyło się bez ofiar.
Czytaj także:
Źródło: PAP, IMGW, Facebook