PolskaPogoda. Wezbrane rzeki, nadchodzą burze. Wiemy, kiedy przestanie padać

Pogoda. Wezbrane rzeki, nadchodzą burze. Wiemy, kiedy przestanie padać

Coraz groźniejsza sytuacja powodziowa na południu Polski. Mieszkańcy z niepokojem patrzą w niebo, bo wciąż mocno pada. Synoptycy ostrzegają: do wieczora na poprawę pogody nie możemy liczyć. W piątek duża zmiana.

Pogoda. Wezbrane rzeki, nadchodzą burze. Wiemy, kiedy przestanie padać
Źródło zdjęć: © Twitter.com/ventusky.com/screen
Arkadiusz Jastrzębski

23.05.2019 | aktual.: 25.03.2022 12:20

Przez cały dzień i przez całą noc z czwartku na piątek we wschodniej i południowo-wschodniej Polsce pogodę nadal kształtował będzie (powoli zanikający) ośrodek niżowy o nazwie Axel. To on przyniósł aktywną strefę frontową i intensywne opady deszczu oraz popołudniowe, gwałtowne burze.

Do końca dnia intensywnych opadów deszczu należy oczekiwać od centralnej części Mazowsza i Lubelszczyzny przez Świętokrzyskie po południe Śląska, Małopolskę i Podkarpacie.

Uwaga, najwięcej wody, bo nawet do 25-40 litrów na metr kw. powierzchni spadnie w centralnej i południowej części Małopolski - alarmują w ostrzeżeniu dla Wirtualnej Polski synoptycy Biura Prognoz Cumulus.

Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Nie dosyć, że na wschodzie mocniej popada, to na dodatek po południu należy oczekiwać tam gwałtownych burz z krótkotrwałym, ale ulewnym deszczem, porywistym wiatrem do 80 km/h oraz lokalnymi opadami gradu. Tych najgwałtowniejszych burz należy spodziewać się w pasie od Mazur i Podlasia przez Mazowsze po Świętokrzyskie i Lubelszczyznę.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia hydrologiczne - najwyższego - 3. stopnia dla woj. podkarpackiego, małopolskiego, śląskiego oraz świętokrzyskiego. Tej ostatni region został objęty ostrzeżeniem w czwartek przed południem. Alert 2. stopnia dotyczy woj. lubelskiego.

Obraz
© IMGW/pogodynka.pl/screen

Pogoda. W nocy jeszcze dopada - możliwa fala wezbraniowa na Wiśle i Odrze

Z nastaniem nocy zjawiska burzowe będą już stopniowo "wygasać", ale do północy jeszcze zagrzmieć może wzdłuż wschodniej granicy.

Niestety, przez całą noc nadal padać będzie na południowym wschodzie, ale tych najintensywniejszych opadów należy oczekiwać w centralnej i południowej części Małopolski, gdzie do rana dopada dalsze 15-25 litrów wody na metr kw.

Stan wód będzie się nadal podnosił, a obszar zalań i podtopień powiększał. Nie wyklucza się powstania na Wiśle i Odrze fali wezbraniowej, w ślad za którą może dojść lokalnych powodzi - ostrzegają eksperci Cumulusa. To oznacza, że ostrzeżenia IMGW mogą zostać rozszerzone.

Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Obraz
© WP.PL

Pogoda. W piątek Ophelia przegoni ulewy

Jednak są i optymistyczne informacje. W piątek obszar Polski dostanie się pod wpływ niewielkiego, ale pogodnego ośrodka wyżowego znad pogranicza Niemiec z Czechami o nazwie Ophelia.

Wyż ten przyniesie prawie w całym kraju poprawę pogody, a słabe (nie przekraczające 2-3 litrów wody na metr kw.), przelotne opady deszczu i niegroźne popołudniowe burze pojawiać będą się tylko na północnym zachodzie, na północnym wschodzie oraz na południowym wschodzie (odpowiednio w Zachodniopomorskim i w Pomorskim, na Podlasiu i Lubelszczyźnie oraz w Małopolsce, na Podkarpaciu i na południu Śląska i Lubelszczyzny).

Obraz
© WP/Cumulus
pogodaprognozadeszcz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (101)