Idzie fala powodziowa na Białej. Coraz groźniej na południu Polski
Poziom rzeki Białej w Małopolsce gwałtownie rośnie - falą powodziową zagrożone są Ciężkowice i Tuchów. Wojewoda śląski ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe w powiatach bielskim, cieszyńskim i żywieckim.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia hydrologiczne - najwyższego - 3. stopnia dla woj. podkarpackiego, małopolskiego, śląskiego oraz świętokrzyskiego. Tej ostatni region został objęty ostrzeżeniem w czwartek przed południem. Alert 2. stopnia dotyczy woj. lubelskiego.
Gwałtownie zaczęła wzbierać Wisła oraz Soła. W Nowym Sączu o godz. 8, stan ostrzegawczy został przekroczony na rzece Kamienicy. Coraz groźniejsza sytuacja na Rabie w okolicach Bochni. Coraz więcej wody w Wiśle również w Krakowie. Ok. godz. 11 prezydent Krakowa Jacek Majchrowski ogłosił pogotowie powodziowe.
Także prezydent Oświęcimia Janusz Chwierut ogłosił rano alarm powodziowy w związku z przekroczeniem poziomu wody w Sole, który wynosi 4,60 m.
W stolicy Małopolski z powodu deszczu tworzą się ogromne korki. Utrudnienia czekają kierowców m.in. na obwodnicy (od Łagiewnik po Balice), ul. Opolskiej, Wielickiej oraz w Alejach Trzech Wieszczów. "Tunele pozamykane, kilka linii tramwajów i autobusów nie jeździ" - informuje nasz reporter Marcin Makowski.
Alarm powodziowy w gminie Ciężkowice ogłoszono z kolei wczesnym rankiem. O godz. 8 Biała przekraczała poziom alarmowy o ok. pół metra, osiągając niemal 5 m - podaje gazetakrakowska.pl. W Ciężkowicach i Tuchowie wzmacniane są wały powodziowe oraz rozstawiane są pompy.
Służby zamknęły trasę w kierunku Turska. - Nieprzejezdna jest też droga wojewódzka 981 od miejscowości Sędziszowa do miejscowości Pławna - informuje Wirtualną Polskę mł. insp. Sebastian Gleń z małopolskiej policji.
Po kolejnej nocy osuwisko przy drodze wojewódzkiej w Bielance w gm. Raba Wyżna powiększyło się jeszcze bardziej. Przejazd drogą wojewódzką 958 jest zawężony.
Trudna sytuacja jest także w innych częściach Małopolski (m.in. w okolicach Dąbrowy Tarnowskiej), ale także Podkarpacia oraz Górnego i Dolnego Śląska.
Jak wynika z informacji st. bryg. Pawła Frątczaka, rzecznika prasowego Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej w 21 miejscach w tych regionach poziom wody przekroczył stany alarmowe. W 86 przypadkach woda przekroczyła stany ostrzegawcze. Podtopionych jest ponad tysiąc budynków.
W związku z intensywnymi opadami deszczu w Małopolsce w czwartek rano w Urzędzie Wojewódzkim odbyło się posiedzenie sztabu kryzysowego z udziałem Mateusza Morawieckiego.
Zobacz także: Ziobro obejrzał film braci Sekielskich: jest we mnie smutek pomieszany ze złością
Ostrzeżenie hydrologiczne IMGW dotyczy dorzeczy Wisłoki, Sanu i Wisłoka.
Wojewoda śląski ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe na terenie powiatów bielskiego, cieszyńskiego, żywieckiego i miasta Bielska-Białej. Poziom wody w rzekach niebezpiecznie rośnie - stany ostrzegawcze zostały przekroczone - alarmuje dziennikzachodni.pl. Służby zdecydowały o zrzucie wody ze zbiornika w Goczałkowicach, żeby można było przyjąć więcej wody.
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Woda na drogach i torach
Strażacy z powodu podtopień i nawałnic od środy rano wyjeżdżali do niemal 2 tys. wezwań w całej Polsce. Służby umacniają, naprawiają i patrolują wały przeciwpowodziowe oraz zabezpieczają budynki przez zalaniem.
W wielu miejscowościach Polski południowej zalane są niżej położone ulice i chodniki. Na ul. Słowackiego w Bielsku-Białej rozlewisko ma głębokość ok.1 metra.
Konieczna była też ewakuacja kilkudziesięciu domów - ludzie mówią, że byli przerażeni, bo woda podchodziła pod ich domy bardzo szybko.
Zalane są tory kolejowe w pobliżu stacji Wisła Uzdrowisko. Ruch pociągów wstrzymano, a na odcinku Wisła Uzdrowisko - Wisła Głębce wprowadzono zastępczą komunikację autobusową - informuje wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody śląskiego. W Podkarpackiem nieprzejezdny jest szlak w okolicach Kolbuszowej. Woda zniszczyła też torowisko w Katowicach.
Prognozy nie są optymistyczne
Niestety przez cały czwartek intensywnych opadów deszczu należy oczekiwać we wschodniej i południowo-wschodniej Polsce (od centralnej części Mazowsza i Lubelszczyzny przez Świętokrzyskie po południe Śląska, Małopolskę i Podkarpacie). Na obszarze tym średnio spadnie od 10 do 20 litrów wody na metr kwadratowy powierzchni.
Uwaga - jeszcze więcej wody, bo nawet do 25-40 litrów spadnie w centralnej i południowej części Małopolski - ostrzegają w prognozie dla Wirtualnej Polski synoptycy biura Cumulus.
Nie dosyć, tego że na wschodzie mocniej popada, to na dodatek po południu na obszarze tym należy oczekiwać gwałtownych burz z krótkotrwałym, ale ulewnym deszczem, porywistym wiatrem do 80 km/h oraz lokalnymi opadami gradu. Tych najgwałtowniejszych burz należy spodziewać się w pasie od Mazur i Podlasia przez Mazowsze po Świętokrzyskie i Lubelszczyznę.
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
