Małopolska. Posiedzenie sztabu kryzysowego z udziałem premiera i ministrów
Woda niszczy Małopolskę. Przez intensywne opady deszczu doszło do podtopień i powodzi. Premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Beata Szydło są na miejscu. Służby na posiedzeniu sztabu kryzysowego raportowały im, jak wygląda sytuacja.
23.05.2019 | aktual.: 28.03.2022 07:41
Do Krakowa przyjechali premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Beata Szydło i minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński. O godz. 9 rozpoczęło się posiedzenie sztabu kryzysowego z ich udziałem. Wszystko przez sytuacje pogodową i hydrologiczną w Małopolsce. Mieszkańcy walczą z powodziami, wywołanymi intensywnymi opadami deszczu.
Jak poinformował komendant wojewódzki straży pożarnej, zanotowano 735 interwencji. Najgorsza sytuacja dotyczy Dąbrowy Tarnowskiej. Mowa o 212 zgłoszeniach. W Tarnowie zgłoszeń było 215, ale tam sytuacja jest stabilna, opanowana. W akcjach uczestniczyło 3 100 strażaków.
Na południu Małopolski, gdzie miało być niebezpiecznie z powodu intensywniejszych opadów, sytuacja jest opanowana. W tym rejonie występują niewielkie podtopienia.
Komendant wojewódzki policji w Krakowie poinformował, że zadysponowano 100 policjantów i wzmożono służbę patrolową. Do dyspozycji jest też więcej funkcjonariuszy i policyjny śmigłowiec. Poza strażą pożarną i policją, w działania zaangażowane jest wojsko.
Stany wody mają się niestety podnosić. Drogi w większości są przejezdne. Nieznaczna liczba osób nie ma dostępu do prądu. Sytuacja rodzin, które musiały opuścić domy, jest dobra.
Co dalej? Prognozowane są przelotne opady deszczu, ale intensywne, do 80 mm opadów na południu województwa. Pogoda ma się poprawić w piątek.
W czwartek rano najwyższy, trzeci stopień zagrożenia hydrologicznego nadal obowiązuje na Podkarpaciu, w Małopolsce i na Śląsku. Drugi stopień ostrzegawczy Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał dla pozostałych województw na południu: lubelskiego, świętokrzyskiego, opolskiego i dolnośląskiego.
Morawiecki i Szydło monitorują sytuację
Premier i wicepremier podziękowali służbom za zaangażowanie. - Zapewne wieczorem się spotkamy. Pojadę też w teren - powiedziała Szydło. - Sytuacja kryzysowa jest na Podbeskidziu. I tam szef rządu wysyła ministra Brudzińskiego.
- Mam mieszane uczucia. Zrzuty mogą doprowadzić do cofki, podtopień. Z drugiej strony - módlmy się, by deszcz przestał padać - mówił premier.
Przypomnijmy, że z powodu niepokojących sytuacji w regionach kandydaci PiS do PE zawiesili kampanie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl