Podtopienia na południu Polski. Ewakuacja mieszkańców
Z powodu podtopień na południu kraju część terenów została zalana, a 32 osoby ewakuowano łodziami strażackimi. To przede wszystkim mieszkańcy okolic Dąbrowy Tarnowskiej oraz wsi Swarzów.
Ewakuowani mieszkańcy są transportowani do swoich rodzin lub do Urzędu Gminy w Dąbrowie Tarnowskiej, gdzie działa centrum kryzysowe.
Jak poinformowało RMF FM, służby pomogły już co najmniej 32 osobom. To mieszkańcy najbardziej zagrożonego rejonu w okolicach rzeki Breń, z ulic Nabrzeżnej i Oleśnickiej w Dąbrowie Tarnowskiej.
Odbyła się już także ewakuacja części mieszkańców wsi Swarzów. W wyniku wylania rzeki w okolicy zalanych zostało bowiem w nocy wiele ulic, posesji i piwnic.
By opanować sytuację strażacy używali rękawów przeciwpowodziowych, zabezpieczali budynki i wypompowywali wodę.
Pogotowie przeciwpowodziowe ogłosił także burmistrz gminy Ryglice.
- Ziemia stwardniała i nie przyjmuje wody. Warunki atmosferyczne pokazały siłę. Grunt na polach zrobił się betonem - mówią w rozmowie z TVN24 mieszkańcy gminy i zaznaczają, że dzięki szybkiej reakcji pierwsze podtopienia udało im się zatrzymać.
Przypomnijmy, że późnym wieczorem Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało ostrzeżenie trzeciego - najwyższego - stopnia dla 11 powiatów na pograniczu województw świętokrzyskiego, małopolskiego i podkarpackiego.
Straż pożarna poinformowała, że tylko od wtorku wyjeżdżała do usuwania skutków wichur, burz i deszczu ponad 1150 razy.
Źródło: RMF FM, TVN24