Miała blisko 4 promile we krwi. W aucie wiozła dzieci
Pijaną matkę z Mikołowa na Śląsku zatrzymali w sobotę inni kierowcy. Mając 3,7 promila w organizmie 29-latka prowadziła samochód. W aucie jechała jej dwójka dzieci.
Do zdarzenia doszło w weekend w Mikołowie (woj. śląskie). Kierowcy, którzy jechali dwupasmówką w stronę Katowic zauważyli dziwnie poruszający się samochód. Żółty daweoo matiz odbijał się od pasa do pasa, kierująca autem nie mogła zupełnie zapanować nad torem jazdy. Uczestnicy ruchu nie czekając na interwencję służb wkroczyli do akcji - dokonali oni obywatelskiego zatrzymania.
- Świadkowie podążali za kierującą kobietą. Tor jazdy był niepokojący i mógł wskazywać na to, że znajduje się ona pod wpływem alkoholu, w związku z czym postanowili ją wyprzedzić i doprowadzili do płynnego zahamowania jej pojazdu - przyznała w rozmowie z Polsat News Klaudia Kempa z Komendy Miejskiej Policji w Mikołowie. Funkcjonariuszka dodała, że "kierowcy wyciągnęli kluczyki kobiecie, dzięki czemu obyło się bez żadnej tragedii".
Po sprawdzeniu trzeźwości okazało się, że kobieta jest pijana - miała blisko 3,7 promila alkoholu we krwi. Tłumaczyła się, że jedzie odwiedzić koleżankę. Na domiar złego z tyłu jechały jej dzieci w wieku 4 i 5 lat. Funkcjonariusze przekazali ją pod opiekę dziadków.
Sprawa została skierowana do sądu. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi teraz 2 lata więzienia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Polsat News