Pogoda "wariuje". Gwałtowny wzrost temperatury, nawet 15 stopni

Jeszcze w ten weekend temperatury są raczej zimowe, bo maksymalnie na termometrach zobaczymy 5 stopni powyżej zera. W nocy w soboty na niedzielę temperatura mocno spadła. W górach wciąż leży kilkadziesiąt centymetrów śniegu.

Jednak niedzielne słońce już zacznie nam przypominać o wiośnie. W całym kraju będzie wyjątkowo pogodnie i bez opadów. Temperatura maksymalna w ciągu dnia wyniesie od 2 stopni Celsjusza na północnym wschodzie do 7 stopni na południowym zachodzie. W rejonach podgórskich Karpat około zera.

W kolejnym tygodniu czeka nas zdecydowane ocieplenie. Nad Polskę zacznie napływać coraz cieplejsza masa polarno-morska. Jak czytamy na portalu fanipogody.pl, możemy się spodziewać nawet 10-15 stopni Celsjusza. Najcieplej ma być na południu i na zachodzie kraju. Najcieplejszy zapowiada się czwartek.

Częściej niestety mogą pojawić się opady i silny wiatr.

Pojawiają się pierwsze informacje dotyczące pogody na wiosnę.

Według jeszcze ostrożnych prognoz kwiecień ma być cieplejszy, niż w ostatnich 30 latach, za to w maju spadnie więcej deszczu; marzec i czerwiec – w normie.

W marcu średnia miesięczna temperatura powietrza powinna kształtować się w zakresie normy z ostatnich 30 lat. Cieplej jedynie będzie na północnym wschodzie. Kwiecień może nam przynieść miłą niespodziankę, bo ma być w tym roku cieplejszy.

Maj i czerwiec według synoptyków nie zaskoczą nas upałami.