Huragan Dorian pustoszy Bahamy. Zobacz nagrania

Dorian, który w weekend przybrał na sile i jest huraganem 5. kategorii w skali Saffira-Simpsona, od kilkunastu godzin pustoszy Bahamy. Potężne podmuchy wiatru zrywają dachy domów, a nawet powalają ściany - najsilniejsze odnotowane porywy wiatru sięgają 350 km/h - podaje ABC News.

Archipelag zalewają także ogromne fale, których wysokość sięga 7 m. To powoduje podtopienia dużych obszarów wysp. Na wyżej położonych terenach nie jest bezpieczniej ze względu na ulewy. Najgorsza sytuacja jest w Elbow Cay, Man-o-War i Marsh Harbour.

Mieszkańcy czekają na przejście żywiołu w betonowych pomieszczeniach w szkołach i instytucjach publicznych.

- Siedzimy w ciemnościach. Jest z nami ok. 40 osób, w tym turyści - relacjonował w rozmowie z CNN Kevin Tomlinson, mieszkaniec Freeport na Grand Bahama.

- Jesteśmy przygotowani na wiele trudnych dni, a nawet tygodnie. Kiedy w 2004 r uderzył huragan Francis przez 1,5 miesiąca nie mieliśmy wody, prądu.... Straciliśmy też cały nasz dobytek. Wtedy wszystko odbudowaliśmy i teraz też tak zrobimy. Nie poddamy się - powiedział Tomlison.

Władze nie oszacowały jeszcze strat ze względu na to, że Dorian nadal szaleje. "Szkody są katastrofalne" - podają na Facebooku ratownicy z Hope Town Volunteer Fire & Rescue, odpowiednika naszej OSP.

- Śmiercionośny i monstrualny żywioł wystawia nas na próbę, z jaką nie mieliśmy jeszcze nigdy do czynienia - powiedział premier Bahamów Hubert Minnis w wystąpieniu telewizyjnym. - Módlcie się za nas - prosił wcześniej.

Huragan w nocy z poniedziałku na wtorek polskiego czasu zbliży się do wybrzeży Florydy.

Mieszkańcy z niepokojem czekają na kolejne komunikaty Narodowego Centrum ds. Huraganów (NHC).

Zdaniem synoptyków jest bowiem nadzieja, że "oko" huraganu nie wejdzie w głąb lądu, ale skieruje się na północ wzdłuż wybrzeży Georgii i Karoliny Południowej.

Władze tych stanów USA zdecydowały o obowiązkowej ewakuacji wybrzeży, a częściowo ewakuowani zostaną także mieszkańcy Florydy.

Jak podaje ABC News, na trasie Doriana znaleźć się może również posiadłość Trumpa w Mar-a-Lago. Tam też przeprowadzono ewakuację zbędnego personelu.

Eksperci z NHC ostrzegają, ze Dorian może być porównany tylko do huraganu z 1935 r., najsilniejszego, jaki odnotowano do tej pory w USA. - To sytuacja zagrażająca życiu - ostrzega niezmiennie dyrektor NHC Ken Graham.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl