Pogoda: Czechy alarmują. "Klęska w całym kraju"
Upały i susze nękają całą Europę. Czeski Instytut Hydrometeorologiczny ostrzega, że susza dotknęła już niemal całe Czechy. Dyrektor instytutu Jan Daňhelka alarmuje.
Czechy cierpią z powodu upałów i suszy. Niestety stan wód powierzchniowych jest bliski zagrożeniu. - Większość monitorowanych strumieni to mniej niż 30 procent tego, co jest normalne w lipcu. W porównaniu z wartościami dobowymi typowymi dla tego okresu znaczna ich część jest bliska absolutnemu minimum - mówi dyrektor Czeskiego Instytutu Hydrometeorologicznego Jan Daňhelka - pisze serwis Novinky.
- Ten rok początkowo zapowiadał się obiecująco. Monitorowane przez nas parametry nie wskazywały na suszę. Od czerwca to się zmieniło. Czerwiec był ciepły i suchy z zaledwie 57 proc. przeciętnych opadów. Okazuje się, że ta kombinacja może bardzo szybko przejść w poważny stan suszy w naszych warunkach - wyjaśnia.
- Na pierwszy rzut oka widać to na krajobrazie, na roślinności. Jeśli chodzi o glebę, susza jest tam bezdyskusyjna. Na dużej części terytorium pojemność wody użytkowej, czyli wody dostępnej dla roślin, wynosi około dziesięciu procent lub nawet mniej - tłumaczy Daňhelka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co z Polską?
Niedobory wody dotyczą też już całej Polski. Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa poinformował, że susza rolnicza występuje we wszystkich województwach i objęła wszystkie monitorowane uprawy kilkunastu rodzajów. To doprowadzi do zmniejszenia najbliższych plonów o co najmniej 20 proc.
Wilgotność gleby w najpłytszej warstwie (0-10 cm) jest obecnie wyjątkowo niska. Szczególnie widać to w południowo-zachodniej i środkowej Polsce, gdzie wyniesie ona miejscami mniej niż 10 proc.