ŚwiatPogarsza się sytuacja w bazylice w Betlejem

Pogarsza się sytuacja w bazylice w Betlejem

Pogarsza się sytuacja ponad dwustu osób od przeszło dwóch tygodni obleganych przez wojska izraelskie w Bazylice Narodzenia Pańskiego w Betlejem.

16.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Około dwustu przebywających w świątyni Palestyńczyków od wielu dni nie ma prądu ani wody. Brak także żywności i lekarstw - poinformował we wtorek niemiecką agencję DPA chrześcijański burmistrz Betlejem, Hana Nasser.

Mimo trwających negocjacji miedzy Izraelczykami a Palestyńczykami, nic nie zapowiada zakończenia oblężenia bazyliki.

DPA twierdzi, że około 150 Palestyńczyków jest uzbrojonych. W świątyni schronili się przed izraelskimi żołnierzami i - jak podaje agencja - jako "żywe tarcze" przetrzymują wielu cywili.

Na terenie kompleksu przebywa też około 40 zakonników.

Palestyńczycy odrzucają izraelską propozycję, zgodnie z którą mieliby stanąć przed izraelskim sądem albo udać się na wygnanie za granicę.

Według burmistrza Nassera, Izraelczycy zainstalowali przed bazyliką silne wzmacniacze i głośniki, przez które dzień i noc nadają wyjątkowo głośny hałas i odgłosy wybuchów. Hałas jest tak okropny, że przez całą noc nie możemy zmrużyć oka - powiedział Nasser.

W poniedziałek Izraelczycy pozwolili dwóm Palestyńczykom opuścić zespół bazyliki. Jeden z nich, 14-letni ranny chłopak, został odwieziony do szpitala. Drugi cierpi na padaczkę.

Na terenie zespołu świątynnego nadal leżą ciała dwóch mężczyzn i armia nie pozwala ich zabrać - poinformował burmistrz.

W poniedziałek do franciszkanów zamkniętych w bazylice zatelefonował papież Jan Paweł II, by przekazać im wyrazy solidarności i błogosławieństwo.

Według źródeł watykańskich, papież podziękował kustoszowi bazyliki ojcu Ibrahimowi Faltasowi za chrześcijańskie świadectwo wiary i przesłał błogosławieństwo w tych szczególnie trudnych chwilach. (an)

bliskiwschódizrael
Zobacz także
Komentarze (0)