Podwyżka 14. emerytury. Kosztowna pomyłka Kaczyńskiego?

Jarosław Kaczyński przejęzyczył się, gdy ogłaszał podwyżkę 14. emerytury. Prezes Prawa i Sprawiedliwości miał pomylić kwotę brutto z netto. Jak wynika z doniesień, partia rządząca postanowiła jednak przemilczeć błąd wicepremiera.

Podwyżka 14. emerytury. Kosztowna pomyłka Kaczyńskiego
Podwyżka 14. emerytury. Kosztowna pomyłka Kaczyńskiego
Źródło zdjęć: © East News | Oleg Marusic/REPORTER
oprac. KAR

29.08.2023 | aktual.: 30.08.2023 10:57

Przypomnijmy, że podczas wojewódzkich dożynek w Paradyżu (województwo łódzkie) Jarosław Kaczyński zapowiedział, że 14. emerytura, wypłacana w 2023 r., wyniesie 2200 zł netto.

Wyborcza.biz ustaliła, że w trakcie swojego wystąpienia prezes PiS popełnił błąd, przez który partia rządząca wyda - zamiast 12 mld zł - aż 20,7 mld zł.

"Nasi informatorzy w rządzie mówią wprost, że Kaczyński miał powiedzieć, że 14. emerytura ma wynieść 2200 zł brutto, a nie netto. Tak było ustalone na spotkaniu na Nowogrodzkiej. Świadczy też o tym tweet na oficjalnej stronie PiS zamieszczony w niedzielę - jest tam kwota brutto" - czytamy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Głos w sprawie zabrała osoba związana z PiS. Z jej relacji wynika, że zwołano naradę, na której ustalono, że "wszystkie wyliczenia trzeba poprawić i wprowadzić w życie wyższą czternastkę".

- Gdyby partia zakwestionowała słowa prezesa Kaczyńskiego i przyznała, że się pomylił, mogłoby to być źle odebrane przez Polaków - tłumaczył rozmówca serwisu.

O pomyłce Kaczyńskiego pisał już wcześniej serwis money.pl, którego dziennikarze zapytali Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej o to, jaka będzie wielkość 14. emerytury.

"2200 zł to kwota netto" - odpowiedział wówczas resort rodziny.

Termin wypłaty świadczeń

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że pierwsze pieniądze trafią na konto seniorów 25 sierpnia. "PiS postanowił jednak opóźnić wypłatę czternastej emerytury, aby emeryci dostali pieniądze tuż przed wyborami" - podkreśla Wyborcza.biz.

Dodatkowo rząd wydał rozporządzenie ws. czternastek dopiero 22 sierpnia, co wywołało zamieszanie w ZUS.

- Niestety rozporządzenie ws. 14. emerytury zostało wydane bardzo późno, dlatego ZUS ma niewiele czasu, aby wprowadzić zmiany do systemu i wyliczyć każdemu czternastkę. Aby zdążyć z wypłatą, część pracowników musi wprowadzać dane do systemu ręcznie, to zajmuje sporo czasu. Ludzie wklepują więc dane, zamiast zająć się inną pracą - wyjawił jeden z pracowników ZUS.

Do sprawy odniósł się rzecznik ZUS. Paweł Żebrowski nie odpowiedział wprost na pytanie, czy pracownicy rzeczywiście wpisują ręcznie dane do systemu. Zapewnił, że "ZUS był przygotowany na wypłatę 14. emerytury".

"Zakład realizuje to świadczenie już po raz trzeci, więc ma w tym pewne doświadczenie. Emeryci i renciści mogą spać spokojnie. Nie muszą składać wniosków o wypłatę pieniędzy. Pierwsze czternastki zostaną wypłacone 1 września, czyli zgodnie z przewidywaniami. W terminach 5, 10, 15 kolejni emeryci i renciści otrzymają dodatkowe świadczenie" - zaznaczył.

Czytaj także:

Źródło: Wyborcza.biz/WP Wiadomości

Źródło artykułu:WP Wiadomości
politykazusemeryci
Zobacz także
Komentarze (840)