"Podstawa do zatrzymania". Bodnar o możliwym ujęciu posła PiS
- Nie można zatrzymać osoby na podstawie tych samych faktów i okoliczności, które miały miejsce do tej pory - powiedział w TVN24 minister sprawiedliwości Adam Bodnar, komentując sytuację Marcina Romanowskiego. Zaznaczył, że ewentualne niestawiennictwo polityka Suwerennej Polski w prokuraturze może być jednak "podstawą do zatrzymania".
Marcin Romanowski jako polityk Suwerennej Polski sprawował funkcję wiceministra sprawiedliwości w latach 2019-2023 i nadzorował Fundusz Sprawiedliwości, wobec działania którego pojawił się szereg wątpliwości. Z tego też powodu Romanowski ma stawić się w prokuraturze w najbliższy poniedziałek o godz. 9.
"Podstawa do zatrzymania". Bodnar ocenia sytuację Romanowskiego
Prokuratura Krajowa zamierza przesłuchać byłego wiceszefa Ministerstwa Sprawiedliwości, a także powtórzyć przedstawienie mu zarzutów. Zdaniem śledczych, polityk Suwerennej Polski miał popełnić 11 przestępstw, w tym ustawiać konkursy na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości na kwotę ponad 112 mln zł.
- Nie można zatrzymać osoby na podstawie tych samych faktów i okoliczności, które miały miejsce do tej pory - przypomniał w TVN24 minister sprawiedliwości Adam Bodnar, nawiązując do nieudanego zatrzymania Marcina Romanowskiego sprzed kilku tygodni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapytaliśmy o potrzebę noszenia odblasków. Po teście wiele osób zmieniło zdanie
- Czyli ten akt zatrzymania, który miał miejsce jakieś ponad dwa miesiące temu spowodował jednak, że nie można dokonać zatrzymania na tej samej podstawie - dodał Bodnar w telewizyjnym wywiadzie.
Obecny szef resortu sprawiedliwości stwierdził, że z zarzutami wobec Romanowskiego "sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana". - Odpowiedni akt prokuratorski z zarzutami został przygotowany i wydany, natomiast jest jakby drugi akt, który polega na tym, że ktoś jest przesłuchiwany i w ramach tego przesłuchania stawia się zarzuty i taką czynność należy powtórzyć - sprecyzował.
- Jest to zależne od tego, czy Romanowski stawi się w prokuraturze - powiedział prokurator generalny, zdaniem którego jeśli były wiceminister sprawiedliwości "nie będzie się stawiał, to prokuratura będzie mogła przejść do tej fazy, że uzna, iż są to nowe okoliczności, czyli brak współpracy ze strony pana Marcina Romanowskiego i to może dać podstawę do ponownego zatrzymania".
Bodnar potwierdził też, że niezależnie od kwestii zatrzymania, po postawieniu zarzutów możliwe jest wystosowanie wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztu dla Romanowskiego. - Trzeba oczywiście zważyć (...), czy po tym czasie, biorąc pod uwagę wszystko inne, co się też w sprawie wydarzyło, jest jeszcze cały czas zasadne wnioskowanie o tymczasowe aresztowanie - podsumował.
Mec. Bartosz Lewandowski, który jest obrońcą Marcina Romanowskiego, w ostatni piątek nie chciał potwierdzić PAP, czy jego klient w poniedziałek stawi się w prokuraturze.
Marcin Romanowski został już zatrzymany ws. Funduszu Sprawiedliwości w lipcu 2024 roku. Szybko odzyskał wolność, gdyż okazało się, że chroni go immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Prokuratura złożyła zażalenie na tę decyzję, ale pod koniec września Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w mocy to rozstrzygnięcie.
Następnie śledczy złożyli wniosek do Zgromadzenia Parlamentarnego RE ws. uchylenia posłowi immunitetu. Taka decyzja zapadła 2 października, co otworzyło drogę do kontynuowania działań względem Romanowskiego.
Czytaj także: