Podpisał się pod listem ws. Tadeusza Rydzyka. Senator PiS Jan Maria Jackowski tłumaczy
Grupa 23 parlamentarzystów włączyła się w obronę ojca Rydzyka przed odpowiedzialnością karną za nieujawnienie informacji publicznej przez jego fundację. Posłowie i senatorowie podpisali w związku z procesem redemptorysty specjalne oświadczenie. W gronie tym znalazł się m.in. senator PiS Jan Maria Jackowski. - To, co funkcjonuje w mediach, to pewne uproszczenie naszego stanowiska. My absolutnie opowiadamy się za jawnością, nie ingerujemy w toczące się postępowanie sądowe. Watchdog w sposób uporczywy zgłosił wniosek o zabezpieczenie, polegający na tym, by wejść na komputery, telefony, dokumentacje fundacji Lux Veritatis, a to uniemożliwiłoby de facto nadawanie programu. Z tego punktu widzenia jest to groźne zjawisko, które przy wykorzystaniu tego typu kruczków prawnych oznaczałoby de facto możliwość cenzurowania debaty publicznej w Polsce. I przeciwko temu protestujemy - tłumaczył w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. - Mamy do czynienia z sytuacją absolutnie nieproporcjonalną. Nie można takich sytuacji wykorzystywać do celów sprzecznych z konstytucyjnymi wolnościami słowa i wyznania - podkreślił Jackowski.