Podpalacz z Zamościa wciąż na wolności. Pochopne słowa wiceministra
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska pospieszył się, twierdząc, że organy ścigania są "bardzo bliskie schwytania" sprawcy podpalenia punktu szczepień w Zamościu. Mimo to rzecznik resortu zdrowia w rozmowie z WP zapewnia, że Kraska jest w "bieżącym kontakcie" z Komendantem Głównym Policji. Lubuska policja przekazała z kolei Wirtualnej Polsce, że poszukiwania wciąż trwają, a droga do zarzutów może być daleka.
04.08.2021 15:26
"Wczoraj wieczorem mieliśmy informację, że policja jest bardzo blisko schwytania tego osobnika, który dopuścił się tego przerażającego czynu. Bo atak fizyczny na punkt szczepień, czyli miejsce, gdzie korzystamy z możliwości zaszczepienia przeciwko koronawirusowi, to jest naprawdę niespotykane zjawisko w naszym kraju" - powiedział w środę 4 sierpnia Waldemar Kraska w rozmowie z Programem 1 Polskiego Radia.
Wiceminister zdrowia odnosił się rzecz jasna do zdarzenia, do jakiego doszło w Zamościu w nocy z niedzieli na poniedziałek. To wtedy nieznany sprawca podpalił mobilny punkt szczepień i uciekł z miejsca zdarzenia. Lubelska policja opublikowała nagranie z monitoringu, na którym widać poszukiwanego mężczyznę. Funkcjonariusze wciąż apelują o pomoc w ujęciu sprawcy. Minister zdrowia obiecał nawet nagrodę w wysokości 10 tys. zł za pomoc w ujęciu sprawcy.
Póki co policja nie informowała o postępach w poszukiwaniach. Mimo to głos w tej sprawie zabrał wiceminister zdrowia. Jak jednak słyszymy - zbyt szybko i pochopnie.
Zamość. Policja nie potwierdza ustaleń wiceministra
Skontaktowaliśmy się z oficer prasową Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. Funkcjonariuszka nie potwierdziła słów wiceministra Waldemara Kraski.
- Postępowanie ws. podpalenia punktu szczepień prowadzi Prokuratura Okręgowa w Zamościu. Ale jeśli chodzi o poszukiwania sprawcy, to rzeczywiście, w dalszym ciągu rozpytujemy różne osoby, weryfikujemy wszystkie napływające do nas informacje, również te uzyskiwane od obywateli reagujących m.in. na zapisy monitoringu. Na chwilę obecną jednak nikt w tej sprawie nie otrzymał jeszcze zarzutów - mówi Wirtualnej Polsce st. asp. Dorota Krukowska-Bubiło.
Ze strony policji nieoficjalnie słyszymy, że działania funkcjonariuszy trwają nieprzerwanie i są mocno zaawansowane, ale wiceminister zdrowia mimo to pospieszył się ze swoim stwierdzeniem, że policja jest "bardzo blisko schwytania" podpalacza.
- Jesteśmy bliżej niż dalej, ale nie można mówić, że bardzo blisko - słyszymy od jednego z policjantów działających przy sprawie podpalenia punktu szczepień.
Zobacz także
Jak usłyszeliśmy, to nie policja w Zamościu przekazywała Ministerstwu Zdrowia informacje na temat incydentu. - Gospodarzem postępowania jest prokuratura w Zamościu, to ta instytucja ma najbardziej aktualne informacje w sprawie - słyszymy w biurze prasowym Komendy Miejskiej w Zamościu (rzecznik prokuratury do momentu publikacji naszego tekstu nie odpisał nam na pytania ani nie odebrał telefonu).
- Na pewno na wyższych szczeblach jest bieżący przepływ informacji na temat tego zajścia - dodaje jednak nasza rozmówczyni z zamojskiej policji.
Gdy wysłaliśmy w tej sprawie pytania do rzecznika Ministerstwa Zdrowia Wojciecha Andrusiewicza, ten odpisał nam: "Minister [Kraska] jest w bieżącym kontakcie z Komendantem Głównym Policji". Skontaktowaliśmy się z biurem prasowym KGP, ale te odesłało nas do Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
"Cały czas trwają intensywne czynności mające na celu ustalenie i zatrzymanie sprawcy podpalenia. Weryfikowane są także informacje przekazywane od mieszkańców po publikacji nagrania z monitoringu. Do chwili obecnej jednak nikomu nie przedstawiono zarzutów w tej sprawie" - przekazał nam rzecznik lubelskiej policji kom. Andrzej Fijołek.
Nie wiadomo zatem, kto dokładnie i jakie informacje przekazał wiceministrowi zdrowia na temat stanu poszukiwań podpalacza z Zamościa. Sprawcy nadal nie ujęto.
Policja i minister zdrowia apelują o pomoc
Policja apeluje do osób, które rozpoznają mężczyznę widocznego na nagraniu z monitoringu lub posiadają istotne informacje na temat tego przestępstwa, o kontakt i informacje pod numer telefonu 47 815-19-00 lub telefon alarmowy 112.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Zamościu minister zdrowia Adam Niedzielski określił zdarzenie z Zamościa jako "akt terroru". Wyznaczył także nagrodę w wysokości 10 tys. złotych za pomoc we wskazaniu sprawcy. - We współpracy z policją taką nagrodę przyznam i chciałem zachęcić wszystkich, którzy mają jakiekolwiek informacje dotyczące incydentów, o przekazywanie informacji do policji - powiedział Niedzielski.