Zamość. Podpalił mobilny punkt szczepień. Policja publikuje nagranie z monitoringu

Do podpalenia mobilnego punktu szczepień na Rynku Solnym w Zamościu doszło ok. godz. 1 w nocy z niedzieli na poniedziałek. Na miejscu szybko pojawili się strażacy, którzy ugasili ogień w kontenerze. Spłonęła duża część wyposażenia punktu, w tym m.in. komputery.

Sprawca podpalenia wciąż nie został odnaleziony, obecnie trwają poszukiwania. Komunikat wydała już lubelska policja. Funkcjonariusze opublikowali nagranie z monitoringu przedstawiające moment podłożenia ognia.

Na materiale widać, jak zamaskowany mężczyzna podjeżdża do punktu szczepień na rowerze, a następnie wybija szybę, po czym wlewa do środka nieznaną substancję i podpala ją.

Osoby, które rozpoznają mężczyznę na publikowanym nagraniu lub posiadają istotne informacje na temat tego przestępstwa, proszone są o kontakt z Policją pod numerem telefonu 47 815-19-00 lub telefon alarmowy 112.

Jako pierwszy wiadomość o bulwersującym zdarzeniu przekazał premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu oświadczył, że sprawca podpalenia poniesie poważne konsekwencje i zostanie surowo ukarany.

- Znowu doszło do bardzo bandyckiego aktu w Zamościu, gdzie sprawca podpalił państwową stację sanitarno-epidemiologiczną oraz zaatakował punkt szczepień. Rodacy, szczepienia są zaporą przed czwartą falą COVID-19 - powiedział polityk podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, podkreślając, że "niestety takie wydarzenia się powtarzają".

Rzecznik wojewody lubelskiego Agnieszka Strzępka powiedziała PAP, że trwa szczegółowe szacowanie strat. - Najbardziej ucierpiało wnętrze kontenera, czyli wyposażenie ze względu na zadymienie, najprawdopodobniej zniszczeniu uległy też szczepionki, które znajdowały się w lodówce - wyjaśniła Strzępka.

Podczas ubiegłej nocy podpalone zostało także jedno z pomieszczeń Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Zamościu. Funkcjonariusze podejrzewają, że sprawcą jest ten sam mężczyzna, którego wizerunek zarejestrowały kamery monitoringu. Tam również rozbił on szybę, wlał łatwopalną substancję, a następnie podpalił.

- Prowadzimy bardzo intensywne czynności zmierzające do spersonalizowania, ustalenia i zatrzymania sprawcy tego niezwykle bulwersującego, bandyckiego ataku - powiedział Komendant Główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk.