Interwencja ws. policjantki. Zdumiewająca decyzja prokuratury
Mundurowa z elitarnego Wydziału Techniki Operacyjnej w Warszawie przeklejała metki z cenami warzyw, które zamierzała kupić. Interweniowali mazowieccy policjanci. Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie. Decyzję uzasadniono w absurdalny sposób.
Policjantka z elitarnego Wydziału Techniki Operacyjnej została oskarżona o oszustwo. W maju pracownicy ochrony jednego z supermarketów w Ostrołęce zaalarmowali służby, ponieważ zauważyli, że kobieta podmieniła metki z cenami na pomidorach malinowych, oznaczając je tymi z tańszych o 15 złotych buraków. Funkcjonariuszka została zatrzymana.
Prokuratura umorzyła śledztwo w jej sprawie. W uzasadnieniu decyzji - cytowanym przez RMF FM - wskazano, że "przestępstwo oszustwa polega na doprowadzeniu innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez wprowadzenie w błąd (...)".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PiS wyraźnie słabnie. Mówił o “znamiennym" sondażu "prorządowego" CBOS
W przepisie wskazano, że sprawca musi działać na niekorzyść "osoby", co podkreślił autor argumentacji. "W tym przypadku brak było drugiej osoby. Kobieta posłużyła się kasą samoobsługową" - czytamy.
Ostatecznie zachowanie zakwalifikowano jako wykroczenie. W uzasadnieniu sprecyzowano, że było to "usiłowanie kradzieży towarów w kwocie 15,37 zł, co ze względu na wartość stanowi wykroczenie z art. 119 KW".
Argumentacja wzburzyła prokuratorów, z którymi skontaktowali się dziennikarze rozgłośni. - Zgodnie z nią, właścicielem warzyw był nie właściciel sklepu, a jego kasa samoobsługowa - podkreślili.
Źródło: RMF FM