Podlascy posłowie PiS: to skandaliczna decyzja
Podlascy posłowie PiS przygotowują interpelację w sprawie niedawnego podziału przez prezesa NFZ pieniędzy na świadczenia medyczne między trzy województwa - z pominięciem tych biedniejszych, m.in. Podlaskiego. Apelują o wsparcie do posłów innych partii. - To decyzja skandaliczna - powiedział na konferencji prasowej poseł elekt PiS Dariusz Piontkowski.
Chodzi o podział, decyzją prezesa NFZ, blisko 600 mln zł z tzw. funduszu zapasowego. Pieniądze otrzymały oddziały Funduszu: mazowiecki, pomorski i śląski.
Jak powiedział rzecznik NFZ Andrzej Troszyński, "kryterium podziału środków z funduszu zapasowego była dynamika wzrostu nakładów na świadczenia zdrowotne w poszczególnych oddziałach wojewódzkich NFZ".
- W wyniku analizy, środki otrzymały trzy regiony o najniższej dynamice nakładów finansowych w projekcie planu finansowego na rok 2012 (...). Po tej zmianie planu finansowego regiony te i tak mają najniższą dynamikę wzrostu nakładów w kraju - 105,5% - powiedział rzecznik.
Dla porównania podał, że np. w regionie podkarpackim ten wzrost wyniesie blisko 117%, zaś w podlaskim - 109,75%. Andrzej Troszyński wyjaśnił, że pieniądze pochodzą z funduszu zapasowego (w dyspozycji prezesa), a ich podział był konsultowany w Ministerstwie Zdrowia i Ministerstwie Finansów.
- To decyzja skandaliczna, bo decyduje o podziale środków inaczej niż ten algorytm przyjęty przez sejm, który miał wyrównać zaległości tych województw dużo biedniejszych - mówił na konferencji prasowej poseł elekt i wciąż jeszcze szef klubu radnych PiS w sejmiku województwa Dariusz Piontkowski.
W ocenie Piontkowskiego, decyzja prezesa NFZ o podziale pieniędzy z tzw. funduszu zapasowego "praktycznie na jedno województwo" (najwięcej dostał mazowiecki oddział NFZ), powinna wywołać stanowczy protest wszystkich polityków w regionie. Zaapelował do posłów innych ugrupowań o podpisanie wspólnej interpelacji do premiera z protestem przeciwko takiemu sposobowi dzielenia dodatkowych pieniędzy przez NFZ.
Zaapelował też do właścicieli placówek służby zdrowia, m.in. samorządu województwa i Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, o wspólne działania. - Po raz kolejny, niestety, jesteśmy traktowani jako Polska B czy C. Może tym razem uda się coś zmienić - powiedział Piontkowski.
Dodał, że na poniedziałkową sesję sejmiku zechce przygotować stanowisko, które mogłyby poprzeć potem inne samorządy województw czy organizacje samorządów innych szczebli. - Nie może być tak, że jedna instytucja w Polsce, nie wiadomo z jakich powodów, podejmuje takie, a nie inne decyzje, które krzywdzą tak naprawdę większość obywateli naszego państwa - mówił poseł elekt.
Dyrektor podlaskiego NFZ Jacek Roleder, zapytany w czwartek na konferencji prasowej o podział tych dodatkowych pieniędzy, tłumaczył, że prezes NFZ miał uprawnienia do ich podziału i z nich skorzystał.
Powiedział, że kiedyś, za czasów obowiązywania starego algorytmu, nadwyżki wypracowywane np. na Mazowszu trafiały do podziału pomiędzy biedniejsze regiony. Środki - choć nie w tak dużej wysokości - dostawało wówczas i Podlaskie. Teraz algorytm zmieniono, więc dodatkowe środki są przekazywane do regionów, które na nowym algorytmie tracą. - Ma (prezes NFZ) takie uprawnienia zgodnie z ustawą i tak zrobił - dodał Roleder.
W 2012 r. podlaski NFZ będzie mieć pieniędzy
Tymczasem jak poinformowano dziennikarzy w oddziale NFZ w Białymstoku, podlaski NFZ w przyszłym roku będzie mieć na świadczenia medyczne o 130 mln zł więcej niż w 2011 r. Wynika to ze zmiany w podziale środków między regionami i z większej ściągalności składki zdrowotnej.
Podlaski NFZ ma mieć do dyspozycji w 2012 roku 1 mld 859 mln zł na świadczenia medyczne. Fundusz rozpoczął kontraktowanie usług w Podlaskiem. Ogłoszono już dwa pierwsze konkursy dotyczące rehabilitacji i nocnej opieki. Kolejne konkursy będą ogłaszane sukcesywnie. Cała procedura kontraktowania ma być zakończona do połowy grudnia.
Dyrektor podlaskiego NFZ Jacek Roleder poinformował, że większy budżet funduszu to więcej zakontraktowanych świadczeń. Najwięcej pieniędzy z 2012 roku - 894 mln zł - ma być przeznaczonych na świadczenia szpitalne. Będzie to o 8% więcej niż w 2011 r.
Po ponad 233 mln zł kosztować będzie podstawowa opieka zdrowotna (o 1,4% pieniędzy więcej niż w tym roku) i refundacje leków (o 7% mniej).
172,3 mln zł trafi na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną (wzrost o 20%), 79 mln zł na psychiatrię (15,7% więcej), 69 mln zł na ratownictwo medyczne (4,6% więcej), 66,6 mln zł na stomatologię (prawie 12% więcej). Aż o 26% pieniędzy więcej zostanie przeznaczonych na opiekę paliatywną i hospicyjną - będzie to 9,9 mln zł. 35% środków więcej będzie przeznaczonych na leczenie uzdrowiskowe - ma to być 19,9 mln zł.
Jak poinformowano, wsparte maja być szczególnie te dziedziny, w których wykonuje się wiele operacji, np. onkologia, procedury wysokospecjalistyczne, ambulatoryjna opieka specjalistyczna. Chodzi o skrócenie kolejek na zabiegi.
Roleder dodał, że z dokumentacji funduszu wynika, że są oddziały chirurgiczne, które wykonują mało zabiegów, więc więcej pieniędzy dostaną te, które wykonują ich dużo. Skorzystać mają także te podmioty, które podstawowe zabiegi chirurgiczne mogą wykonywać w warunkach ambulatoryjnych. Wsparte też mają być szpitalne oddziały ratunkowe.
Fundusz będzie też chciał zakontraktować te dziedziny, na które w regionie jest zapotrzebowanie, a do tej pory nie było na nie świadczeniodawców. Dotyczy to np. rehabilitacji kardiologicznej.