Podkarpacie: 30 wsi odciętych od świata
Na Podkarpaciu w czwartek po południu nadal odciętych jest od świata około 30 wsi i przysiółków w powiatach Strzyżowskim, Lubaczowskim, Przeworskim, Dębickim, Jasielskim, Łańcuckim, Sanockim, i Brzozowskim.
Żywność jest dostarczana saniami, nie pracują szkoły podstawowe i gimnazja w 20 gminach, pod naporem śniegu łamią się dachy, a spadające drzewa zrywają linie energetyczne. Bez prądu w okolicach Mielca i Stalowej Woli pozostaje ponad półtora tysiąca odbiorców.
Najtrudniejsza sytuacja jest na południu regionu, w Bieszczadach i Beskidzie Niskim. Około 70% dróg lokalnych w powiecie jarosławskim i 40% w powiecie Kolbuszowskim jest nieprzejezdnych. Autobusy PKS kursują z dużymi kłopotami, na trasach lokalnych zostało odwołanych, lub skróconych około 60 kursów.
Mieszkańcom regionu będzie pomagać wojsko i funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej - postanowił Wojewódzki Zespół Zarządzania Kryzysowego. W gotowości utrzymywany jest Zespół Lotnictwa Sanitarnego w Sanoku, a także dwa śmigłowce policji i straży granicznej.
Na terenach wiejskich samorządy mają zorganizować transport saniami żywności, pomocy medycznej oraz sprzetu do zwalczania pożarów. Wojewoda zobowiązał także do utrzymywania w stałej gotowości służby komunalne oraz jednostki niezbędne w zwalczaniu skutków zimy. (aka)