Podejrzana przesyłka w Ambasadzie USA w Warszawie. Wezwano pirotechników
Po godzinie 19 zakończyły się czynności służb pod Ambasadą USA w Warszawie - dowiedziała się redakcja Wirtualnej Polski. Placówka zgłosiła wcześniej na policję informację o podejrzanej przesyłce.
Biuro prasowe Komendy Stołecznej Policji potwierdziło w rozmowie z Wirtualną Polską, że mundurowi otrzymali zgłoszenie od Ambasady USA w Warszawie dotyczące podejrzanej przesyłki.
Akcja służb pod Ambasadą USA w Warszawie
- Na miejsce wysłani zostali policyjni pirotechnicy, którzy sprawdzili przesyłkę - powiedziała WP Gabriela Putyra z biura prasowego KSP. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych.
Portal TVN Warszawa przekazał, że oprócz policji na miejscu była także straż pożarna, karetka pogotowia oraz nadzór ruchu komunikacji miejskiej.
W związku z akcją służb w Ambasadzie USA w Warszawie przed godziną 17 wyłączony z ruchu został odcinek ulicy Pięknej od Alej Ujazdowskich do ul. Mokotowskiej. W tym rejonie występowały utrudniania ruchu. Autobusy linii: 107, 118 oraz 159 jeździły objazdami. Po godzinie 19 zakończyła się akcja służb.
- Skończyły się czynności. Nie stwierdzono żadnego zagrożenia - przekazała policjantka. - Nie ma żadnych osób rannych. Ulica została przywrócona do ruchu - dodała Putyra.
Źródło: WP Wiadomości, TVN Warszawa
Przeczytaj także: Wpadka policji. Media: Mieli pilnować pociągu, pomylili stację
Zobacz także: To nie koniec burz w Polsce. Możliwe trąby powietrzne