"Podarunek nr 2 od PiS". Ekspert o zapowiedzianym przez Tuska "marszu miliona serc"

- Tak jak w czerwcu PiS przyniósł podarunek PO pod postacią "lex Tusk", tak teraz jest to podarunek nr 2 - uważa prof. Rafał Chwedoruk. Politolog ocenił w rozmowie z Wirtualną Polską ogłoszenie przez lidera PO "marszu miliona serc", który ma się odbyć w październiku, tuż przed wyborami.

Warszawa, 19.07.2023. Przewodniczący PO Donald Tusk podczas oświadczenia dla mediów przed Senatem w Warszawie, 19 bm. Spotkanie dot. policyjnej interwencji ws. ciężarnej Joanny z Krakowa. (mr) PAP/Radek PietruszkaDonald Tusk ogłosił Marsz miliona serc
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Radek Pietruszka
Tomasz Waleński

Donald Tusk ogłosił, że 1 października w Warszawie odbędzie się "marsz miliona serc". Lider PO zakomunikował to podczas konferencji prasowej poświęconej sprawie pani Joanny. Bulwersującą historię kobiety, która wzięła tabletkę poronną - ponieważ ciąża miała zagrażać jej życiu - przedstawiły we wtorek "Fakty" TVN.

Kazano mi się rozebrać, robić przysiady i kaszleć - ujawniła bohaterka materiału "Faktów". Kobiecie zabrano telefon, a mundurowi wypytywali także o jej laptop. - Ta interwencja mnie kompletnie złamała. Zniszczyła mnie - powiedziała kobieta.

W środę po południu na specjalnie zwołanej w tym celu konferencji głos w sprawie zabrał były premier. - Przypadek Pani Joanny, która trafiła do szpitala, a tam otoczona przez policję we współpracy z prokuratorem została upokorzona, zabrano jej telefon, laptop. To wszystko działo się w gabinecie ginekologicznym - stwierdził Tusk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Skandal w krakowskim szpitalu. “Wyjątkowo wstrząsająca historia”

- Ten wstrząsający obraz to jest coś więcej niż kolejny dramat Polki w państwie rządzonym przez PiS. Kolejny - bo wszyscy pamiętamy te wydarzenia związane z tą agresywną, opresyjną obecnością w miejscach, gdzie powinna być tylko pacjentka, lekarz, rodzina - nikt więcej - podkreślił lider PO.

Następnie ogłosił zamiar organizacji marszu w stolicy. - Jeśli pół miliona dało nadzieję, to ten milion w Warszawie 1 października da już naprawdę pewność zwycięstwa - dodał.

"Tusk wykorzystał czas i możliwości"

Początek października nie wydaje się być tutaj przypadkową datą (wybory odbędą się prawdopodobnie 15 października). Potwierdza to w rozmowie z WP prof. Rafał Chwedoruk.

- Czas jest tu też bardzo istotny, gdyż będzie to tuż przed wyborami. To czy tydzień, dwa przed - to już nieistotne. Będzie to jednak pozycjonować ostatnią fazę kampanii. Pozostali będą się musieli przyłączyć do Tuska - albo nie - wskazuje politolog.

- W polityce bardzo liczy się czas. W tym sensie, że nawet milionowa manifestacja w nieodpowiednim czasie nie zmienia rzeczywistości, a sto osób w odpowiednim miejscu i czasie taką moc posiada. Tusk wykorzystał czas i możliwości. Inne partie opozycyjne, jak Lewica i PSL, mają może nawet więcej członków, ale nie mają takich możliwości mobilizacyjnych - podkreśla rozmówca Wirtualnej Polski.

Były premier, zapowiadając marsz, wspomniał o wydarzeniu z 4 czerwca, które wedle szacunków zgromadziło na ulicach stolicy nawet 500 tys. ludzi. Teraz lider PO nie ukrywa, że oczekuje frekwencji w granicach miliona. Czy jest to w ogóle możliwe?

- Przychylność warszawskiego Ratusza i zasoby wyborcze PO w stolicy na pewno napędzą dużą frekwencję. Spekulacje jak w czerwcu - 100, 200, 300 czy 500 tys. - to będzie nieistotne. Istotne jest jaki obraz otrzyma wyborca. Wewnątrz opozycji będzie to szczególnie ważne - przekonuje prof. Chwedoruk.

Organizując marsz w końcówce kampanii, Tusk kreuje niejako "obraz potęgi PO - nieważne czy prawdziwy". - Efekt ten może szczególnie uderzyć w Lewicę, która traciła w ten sposób część głosów w niektórych wyborach, na zasadzie: "tylko PO może pokonać PiS" - tłumaczy socjolog.

- Żaden inny podmiot opozycyjny nie będzie mógł powiedzieć, że jest przeciw. Mówiąc to, będzie po stronie PiS-u - dodaje.

"Podarunek nr 2 od PiS"

Politolog przypomina tutaj dwa wydarzenia z przeszłości, które zadziałały jak dodatkowe paliwo mobilizujące elektorat opozycji. - Przed finałem kampanii samorządowej  pojawienie się wątku eurosceptycznego na prawicy napędziło w Warszawie wynik Trzaskowskiego przebijający większość sondaży. Trudno nie widzieć tu pewnej symetrii - przypomina ekspert.

Drugie wydarzenie, o którym wspomina prof. Chwedoruk, to marsz z 4 czerwca. - Tak jak w czerwcu PiS przyniósł podarunek PO pod postacią "lex Tusk", tak teraz jest to podarunek nr 2 - dodaje politolog.

Tomasz Waleński, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
20 stopni i śnieżne zaspy. Jest prognoza
20 stopni i śnieżne zaspy. Jest prognoza
Hołownia może się pożegnać ze stanowiskiem. Faworytem jest kto inny
Hołownia może się pożegnać ze stanowiskiem. Faworytem jest kto inny
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
"Afera" w Przemyślu. Poszło o kolor szalika na misiu
"Afera" w Przemyślu. Poszło o kolor szalika na misiu
"To chwila prawdy dla Europy". NATO zna już datę
"To chwila prawdy dla Europy". NATO zna już datę
TV Republika transmitowała proces z Tuskiem. Rozpoczęła się rozprawa
TV Republika transmitowała proces z Tuskiem. Rozpoczęła się rozprawa
Szokujące, co odkryli w komputerze informatyka. 40 tys. zdjęć dzieci
Szokujące, co odkryli w komputerze informatyka. 40 tys. zdjęć dzieci
Japonia znów się trzęsie. Specjalny alert ws. "megatrzęsienia"
Japonia znów się trzęsie. Specjalny alert ws. "megatrzęsienia"
GIF wycofuje lek. Polacy łykają go garściami
GIF wycofuje lek. Polacy łykają go garściami
Zaprosili go na Kapitol. Rosyjski ambasador na przyjęciu
Zaprosili go na Kapitol. Rosyjski ambasador na przyjęciu
Brytyjczycy piszą o Polsce. Wskazują jedno miasto
Brytyjczycy piszą o Polsce. Wskazują jedno miasto
Rosyjski przemysł lotniczy zależny od sprzętu z Zachodu. Są dokumenty
Rosyjski przemysł lotniczy zależny od sprzętu z Zachodu. Są dokumenty