Pociski Korei Północnej. Radary znów zawyły
Korea Północna kontynuuje swoją agresywną retorykę wojskową i pręży muskuły. W niedzielę lokalnego czasu wystrzeliła kolejne pociski rakietowe. Według władz Japonii, rakiety balistyczne mogły zostać wystrzelone z łodzi podwodnej.
Dwa pociski balistyczne przeleciały około 350 km, osiągając maksymalny pułap około 100 km. Następnie spadły do Morza Japońskiego poza wyłączną strefą ekonomiczną Japonii - poinformował wiceminister obrony tego kraju.
Pociski z łodzi podwodnej?
Wiceszef resortu obrony przekazał, że trwa ustalanie szczegółów, ale nie wykluczył, iż pociski balistyczne mogły zostać wystrzelone z okrętów podwodnych. Zastrzegł, że jest to tylko jedna ze sprawdzanych hipotez. "Kanałami dyplomatycznymi, za pośrednictwem ambasady w Pekinie, przekazaliśmy zdecydowany protest stronie północnokoreańskiej w związku z wystrzeleniem rakiet" - oświadczył wiceminister.
Powiedział też, że Japonia nie będzie tolerować powtarzających się prób rakietowych Korei Północnej. Był to już siódmy taki incydent od 25 września.
Korea Północna zapewnia o samoobronie
Władze Korei Północnej oświadczyły wcześniej, że testy rakietowe służą samoobronie przed bezpośrednimi zagrożeniami militarnymi ze strony USA i nie naruszają bezpieczeństwa sąsiednich krajów.
Komunikat ten był odpowiedzią na uchwałę Rady Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO), która potępiła starty rakietowe Korei Północnej, nazywając je stwarzaniem poważnego zagrożenia bezpieczeństwa dla międzynarodowego lotnictwa cywilnego.
Pjongjang od tygodni zwiększa swoją aktywność
W ciągu ostatnich 12 dni - do soboty - Korea Północna przeprowadziła sześć prób rakietowych. We wtorek wystrzelono rakietę średniego zasięgu, która przeleciała nad terytorium Japonii. Na niektórych obszarach kraju uruchomiony został system ostrzegania mieszkańców za pośrednictwem syren, stacji radiowych i wiadomości rozsyłanych na telefony.
Władze Korei Południowej informowały też o niebezpiecznych zajściach w powietrzu. Kilka dni temu myśliwce i bombowce reżimu latały wzdłuż granicy między krajami. Seul w odpowiedzi także podrywał swoje maszyny.
Czytaj też:
Źródło: PAP, WP Wiadomości