"Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci"
Senator Grzegorz Czelej z Lublina wstał o 6 rano, żeby zdążyć na pociąg do Krakowa. – Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci tym, co się stało. Podczas pierwszych dni niewiele spałem, przeżywając tę tragedię. Zwłaszcza, że w samolocie zginęły osoby, które znałem osobiście – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską. Wśród nich byli m.in. senator Janina Fetlińska i senator Stanisław Zając. – Fetlińska zajmowała się pomocą innym, była bardzo wrażliwa na niedolę innych osób, angażowała się w akcje charytatywnie. Była osobą bardzo lubianą i sympatycznie wspominaną w senacie. Natomiast senator Stanisław Zając, z wykształcenia prawnik, został kilka miesięcy temu nowym wiceszefem klubu parlamentarnego PiS. Są to osoby, które poleciały w ostatniej chwili, z racji tego, że obrady senatu skończyły się w piątek wieczorem. Sytuacja związana z ich codziennym wykonywaniem mandatu, zmusiła ich do tego, że lecieli samolotem, a nie pociągiem, tak jak większość parlamentarzystów – mówi w rozmowie z WP.
Wspomina, że Stanisław Zając był człowiekiem bardzo uczciwym, prawym, bezkonfliktowym i szanowanym przez wszystkich senatorów. – To jest opinia wszystkich kolegów z senatu – mówi. I dodaje: - Podobnie zresztą, jak senator Janina Fetlińska. Akcje, w które się angażowała, były bardzo pozytywne. - W ostatnim czasie miałem kontakt z Lechem Kaczyńskim podczas jego wizyty w Puławach i Kazimierzu. Następnie w czasie jego pobytu w Lublinie. Osobiście zawsze bolało mnie to, że prezydent ma inny wizerunek medialny niż ten, jakim naprawdę jest człowiekiem – mówi Czalej. Maria Kaczyńska była bardzo miłą, ciepłą kobietą, podchodzącą do innych z dużą życzliwością.