"Żyjemy w bardzo ważnym i znamiennym czasie"
- Przedwczoraj wieczorem nagle podjęłam decyzję, żeby pojechać do Warszawy i złożyć hołd parze prezydenckiej. W kolejce stałam jedenaście godzin – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Elżbieta Pyrkosz-Cifoneli z Rzeszowa. W uroczystościach żałobnych w Krakowie weźmie jutro udział jej rodzina. – Muszę zostać w tym czasie w domu, ale będę śledziła te uroczystości w telewizji – mówi. Uważa, że żyjemy w bardzo ważnym i znamiennym czasie. Nie tylko ze względu na historię Polski i Europy, ale również na to, co się dzieje i co zmusza nas do myślenia i refleksji. – Wiele osób zadaje sobie pytanie, dlaczego to wydarzenie było dla mnie tak bardzo ważne i dlaczego ten człowiek, ta Para Prezydencka, była tak istotna, że aż koronowane głowy z całego świata przyjeżdżają, by złożyć im hołd – mówi Pyrkosz-Cifoneli. Przyznaje, że Lech Kaczyński był wyjątkowy, choćby z tego względu, że od wczesnych lat był wierny sobie i wyznawanym przez siebie wartościom. – Aż do ostatnich chwili realizował z żelazną konsekwencją młodzieńcze
ideały i pokazał ludziom, że można być im wiernym – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską.
Zaznacza, że rozczulił ją komentarz, który usłyszała kilka dni temu: „Osoby, które pojechały do Katynia, pojechały tam, by złożyć hołd ofiarom. A w końcu złożyły ofiary w hołdzie”.
Tekst i komentarze: Anna Kalocińska, Wirtualna Polska